HomeMiejscaTYGLE Gdańskie restauracja polska Gdańsk Chmielna

TYGLE Gdańskie restauracja polska Gdańsk Chmielna

4.8 (1592)

+48 660 097 130

Przejdź do strony

Chmielna 10, 80-748 Gdańsk

Godziny otwarcia

Otwarcie za 4 h
Poniedziałek17:00 - 22:00
Wtorek17:00 - 22:00
Środa17:00 - 22:00
Czwartek17:00 - 22:00
Piątek13:00 - 23:00
Sobota13:00 - 23:00
Niedziela13:00 - 22:00

Opinie

(Zaktualizowano: 22 kwietnia, 2025)

Liczba wszystkich opinii: 1592

1395
106
38
27
26

Przeczytaj wybrane opinie:

Miejsce odczarowane po ponownej wizycie. Bardzo smaczne jedzenie. Fajne połączenia smaków, krem rakowy świetny delikatny smak jeśli ktoś nie lubi ryb i owoców morza to i tak warto spróbować bo smak jest specyficzny, ale nie narzucający się. Polędwica wołowa i pierogi też bardzo dobre i godne polecenia. Mięso przyjemnie się rozchodziło w ustach, nie było gumowate, pyszny ser bursztynowy, bardzo sycące danie. Wszystko przygotowane zgodnie ze sztuką, ze świeżych składników wysokiej jakości i to po prostu czuć. Profesjonalna miła i znająca dokładnie dania obsługa. Na koniec pyszne rurki z kremem nie za słodkie z super galaretką na przełamanie smaku. Polecam
Jeśli szukacie miejsca, gdzie tradycja spotyka się z nowoczesnością, a każde danie robi wrażenie zarówno na podniebieniu, jak i na oku, Tygle Gdańskie to absolutny strzał w dziesiątkę. Już od pierwszych chwil widać, że w tej restauracji wszystko jest dopracowane w najdrobniejszych szczegółach – zaczynając od oryginalnej zastawy i pięknej prezentacji potraw, aż po niezwykle przyjemną atmosferę we wnętrzu. Czarne pierożki z kawiorem i morskimi akcentami są nie tylko wizualnie intrygujące, ale i doskonale wyważone w smaku. Zupa rakowa zaskakuje intensywnością aromatu i jedwabistą konsystencją, a dodatek czarnego ravioli nadaje jej oryginalności. Nawet klasyczny barszcz biely delikatnym pierożkiem nabiera tu niecodziennego charakteru. Warto również zwrócić uwagę na tatar, którego złożona kompozycja – z chrupiącymi dodatkami i puszystą pianką na wierzchu – jest majstersztykiem nie tylko wizualnym, ale i smakowym. Poliki wołowe są cudownie kruche, a sos intensywny i głęboki w smaku. Desery czy prezentują się niezwykle efektownie i pobudzają apetyt na kolejne eksperymenty kulinarne. Wszystko to sprawia, że wizyta w Tyglach Gdańskich pozostaje na długo w pamięci. Widać tu pasję do gotowania i dbałość o każdy element – od jakości składników po sposób podania. Obsługa jest przy tym bardzo uprzejma i zaangażowana, chętnie doradza w wyborze dań i trunków. Podsumowując: jeżeli szukacie miejsca na wyjątkowy obiad lub kolację w Gdańsku, chcecie zaskoczyć bliskich oryginalnością i niebanalnym podejściem do polskich smaków, zdecydowanie polecam Tygle Gdańskie. To kulinarne doświadczenie na najwyższym poziomie, z piękną estetyką i świetną atmosferą. Bez wątpienia wrócę tam przy najbliższej okazji!
Bardzo klimatyczne miejsce, świetna obsługa i jeszcze lepsze jedzenie👌🏻 Na wyróżnienie zasługuje kaczka oraz jagnięcina z głównych dań. Wszystko bardzo elegancko podane, ciekawe połączenia smaków. Pani kelnerka bardzo uprzejma, poleciła nam gin z tonikiem spoza menu, który był strzałem w dziesiątkę. Ogólnie bardzo pozytywne wrażenia, na pewno wrócimy!
Wybraliśmy się do restauracji Tygle że względu na rekomendację przewodnika Michelin. Mieliśmy bardzo wysokie oczekiwania, które nie do końca się sprawdziły. Najbardziej oczekiwaliśmy zupy rakowej, która wyglądała wyśmienicie, miała ciekawy koncept i była nam pięknie podana, jednak smak owoców morza był trochę zabity przez nadmierne dodanie przypraw, zupa była bardzo słona (co nie znaczy że była niesmaczna, bo zjedliśmy wszystko, po prostu mogłaby być lepsza :) ). Zamówiliśmy jeszcze barszcz biały z ananasa, który był równie ciekawy, nigdy wcześniej nie spotkaliśmy się z niczym podobnym, ale nie zapadła nam ona w pamięć - była dobra ale nic szczególnego. Po zjedzeniu zupy, dostaliśmy tatara z jelenia - mięso dobre, ale dodatków było dla nas za dużo, przez co mało było czuć mięso, i pieczonego królika, który był bezbłędny i bardzo nam smakował. Ostatnim aspektem o którym wspomnę była obsługa, trafiliśmy na kelnera, który sprawiał wrażenie jakby wcale nie chciał tam być, jak na tak renomowaną i drogą restauracje, powinnismy zostać dużo milej obsłużeni.
Wspaniała restauracja z cudownym, przepysznym jedzeniem na najwyższym poziomie oraz obsługą kelnerską, która zna się na swojej pracy, na jedzeniu, na atmosferze i zadbaniu o gości. Szczególne pozdrowienia dla kelnera Michała za ciekawą wymianę wiedzy kulinarnej oraz bardzo przyjemnie spędzony, również dzięki niemu, czas u Państwa w restauracji. Wrócę jak tylko będę w Trójmieście 💜
Lokal mógłbym podsumować młodzieżowym „xD”. „xD” zaczynając od tego, że dałem się namówić na wizytę w tym miejscu, poprzez ceny w stosunku do wielkości porcji, po smak jedzenia. Przed wizytą widziałem kartę, a że prosty chłop jestem to nic z tych wymysłów mi nie pasowało, ale patrzę - są pierogi. Za 7 dyszek, to myślę sobie, że pewnie porcja solidna, zapewne z 15 sztuk, albo i lepiej. W końcu w karcie są zapisane w daniach głównych, a nie przystawkach, więc na pewno w założeniu mamy się nimi najeść. I dostałem pierogi…trzy. 3 pierogi za 70 złotych. Zgarniam zieleninę, biorę się za krojenie, patrzę, a dobre 3/4 pieroga to rant/samo ciasto - jak zwał tak zwał, w każdym razie - pierogi z Lidla czy Biedronki już są bardziej nabite farszem. I to nie te z tygodnia Deluxe. Tu ilość wypełnienia porównałbym bardziej do pielmienia, nie pieroga. No to może były dobre? A ..uja tam! Ni to pieprzne, ni to słone, sam farsz to jakaś bezpłciowa gładka masa, więc równie dobrze mogły być to pieczarki, co borowiki. Także ani się nie najadłem, ani nie było to smaczne, jedyne truflą obijało mi się jeszcze z 3h po wizycie i tyle z tego wypadu miałem. Ale Pani kelnerka miła, chociaż trochę nawet do przesady, wszak nie trzeba butelki piwa prezentować, jakby podawało się wino za 10 koła. :)
Po pierwsze, niezwykle miła obsługa - bezpośrednia, ale nie fraternizująca się, plus manager, który ma niezwykłą pamięć do klientów (nawet sprzed wielu miesięcy). Po drugie, przytulne wnętrze, jest gwar, ale nie hałas i nawet na sofach się wygodnie (a nawet bardzo) siedzi i je (choć pewnie trzeba mieć ze 170 cm). No i jedzenie - pięknie podane, ciekawe połączenia smaków (tytułowy tygiel!), baaardzo dobre, choć uwaga! nie wszystkim da się najeść w rozumieniu kotleta schabowego z ziemniakami, choć dania główne są raczej sycące. Ogólnie 10/10.
Restauracja położona w jednym z najpiękniejszych miejsc w Gdańsku na wyspie Spichrzów. Rekomendacja przewodnika Michelin jest pewnego rodzaju wyznacznikiem jakości, której tej restauracji odmówić nie można. Oprócz jednego dania (kotlet z dzika) które było dla nas nie do zjedzenia z uwagi na formę podania tj. oblania kotleta jakimiś buraczkami z śmietaną, która smakowała jakby była skwaśniała, a kotlet przez to był rozmoczony, cała reszta potraw zasługiwała w naszej ocenie na bardzo wysoką notę. Tatar wołowy świetny, saszłyki z dorsza równie dobre, pierogi z borowikami poprawne, rurki z krem nie są urzekające, ale mimo tego dobre, sernik niewiele ma wspólnego z tradycyjnym, ale forma podania i jego smak jest jak najbardziej ciekawy. Obsługa bardzo uprzejma, niesprawiająca wrażenia nadętej, wręcz przeciwnie. Ceny należą raczej do wysokich, ale biorąc pod uwagę jakość serwowanych potraw można uznać je za adekwatne. Nie odejmuję żadnej z gwiazdek, ponieważ obsługa od razu zareagowała prawidłowo na naszą negatywną ocenę dotyczącą jednego dania proponując wymianę na inne, a do tego w ramach zadośćuczynienia zaproponowano nam kawę na koszt lokalu, co w naszej ocenie było wystarczające i należy to docenić. Podsumując uważamy, że wyróżnienie w przewodniku Michelin poprzez rekomendację jest adekwatne. Na wyróżnienie Michelina w kategorii bib gurmoud należałoby jeszcze popracować. Do gwiazdki Michelin zaś droga daleka. Jest bardzo smacznie, ale zdecydowana różnica widoczna między lokalami wyróżnionymi w Michelin jako bib gourmand, a restauracją Tygle, która ma tylko rekomendacje bądź aż rekomendacje. Nie oznacza więc to, że kuchnia jest niesmaczna wręcz przeciwnie, ale brakuje jej jeszcze małego kopa :) Trzymamy kciuki, aby w kolejnych latach Wasza kuchnia rozwinęła się do tego stopnia, by zdobywać coraz to lepsze nagrody w tym Michelina.
Obsługa 10/10 Klimat i wystrój, fajny ale nie ma tego czegoś, nie ma tego wow. Jedzenie? Przebijają się ciekawie, zaskakujące smaki, jedna wizyta, 2 przystawki, 2 główne, 1 deser to czasami może być mało aby wyrazić pelnowartosciową opinie. Jednak aby była druga wizyta, pierwsza musi odrobinę "zaczarować" co niestety się nie wydarzyło. Porcje bardzo minimalistyczne. Na tym pobrzeżu jest tylko jedna restauracja, która ma swoje łącznie trzy odsłony w okolicy, gdzie zjemy pysznie, syto i w przyzwoitych cenach i nie jest to niestety TYGLE. Pomimo tego, warto odwiedzić. Pozdrawiam.
To miejsce to prawdziwa perełka kulinarna, którą zdecydowanie warto odwiedzić. Już od progu czuć wyjątkową atmosferę – elegancką, a jednocześnie przytulną. Jednak to, co naprawdę wyróżnia tę restaurację, to niezwykłe doznania smakowe. Każde danie jest dopracowane w najmniejszym szczególe – od najwyższej jakości składników, przez kreatywne połączenia smaków, aż po zachwycającą estetykę podania. Szczególnie urzekła mnie zupa rakowa – intensywna w smaku, aksamitna i doskonale skomponowana. Nie sposób również przejść obojętnie obok deserów, które zachwycają nie tylko smakiem, ale i niebanalnym wyglądem. Dopełnieniem tego wyjątkowego doświadczenia jest obsługa – profesjonalna, uprzejma i doskonale zaznajomiona z menu. Kelnerzy potrafią świetnie doradzić, dzięki czemu można odkryć nowe, zaskakujące połączenia smakowe. Podsumowując, to miejsce, do którego chce się wracać. Jeśli szukacie restauracji, która łączy doskonałą kuchnię, wspaniałą atmosferę i obsługę na najwyższym poziomie – gorąco polecam!
Zdjęcie udostępnione przez Mapy Google
Zobacz wszystkie 1901 zdjęć

Tygle Gdańskie to wyjątkowa restauracja, która łączy tradycję z nowoczesnością w sercu Gdańska. Położona na malowniczej wyspie Spichrzów, zachwyca nie tylko pięknym wystrojem, ale również niesamowitymi doznaniami kulinarnymi. W menu znajdziecie zarówno klasyczne polskie potrawy, jak i autorskie kompozycje, które zachwycają połączeniami smaków.

Zupa rakowa, czarne ravioli czy delikatna polędwica wołowa to tylko niektóre z dań, które zdobyły serca gości. Nie sposób również pominąć słynnych pierogów i wyjątkowych tatarów, które zachwycają swoją jakością i starannością przygotowania. A po uczcie, idealnym zwieńczeniem będą efektowne desery, które są nie tylko smaczne, ale i estetycznie podane.

Profesjonalna i przyjazna obsługa zadba o to, aby każda chwila spędzona w Tyglach Gdańskich była niezapomnianym przeżyciem. Zapraszamy do odkrycia tego kulinarnego skarbu, gdzie każda wizyta obfituje w nowe smaki i niezapomniane wspomnienia!

Odkryj podobne miejsca