Sphinx

Średnie doświadczenie kulinarne, zamówiliśmy zupę z ciecierzycy, plus steka i kurczaka. Stek miał być wysmażony na pół krwistimo, a dostałem podeszwę, którą ledwo dało się pokroić, niestety nie byłem w żaden sposób "przywołać" Pani kelnerki, gdyż obsługiwała innych gości - do Niej nie mam absolutnie żadnych pretensji, to tylko opinia kuchni. Ewentualnie fajna promocja na napoje z aplikacją. Generalnie drogo i mało smacznie. Ja nie polecam i nie wrócę tu drugi raz.

Wpadliśmy na śniadanie koło godziny 10.00. W restauracji tylko my i obsługa bo to środek tygodnia. Obsłużeni zostaliśmy szybko za to długo czekaliśmy na wydane (jajko z bajglem) . Pieczywo użyte do przygotowania nie było świeże co się dało odczuć "rzujac" je, cała reszta bez zarzutu.

W skrócie, zawiodłem się gumowatą wieprzowiną i jakością obsługi. Jakiś czas temu dla wielu z nas Sphinx + shoarma było wspaniałym połączeniem, ta wizyta popsuła moje miłe wspomnienia. Zamówiłem Shoarme z krążkami cebulowymi (drobiową z ryżem po arabsku oraz marmoladę z czerwonej cebuli z bourbonem), żona zamówiła zestaw dla siebie, kelnerka ogólnikowo podsumowała "dobrze, czyli dwie shoarmy oraz woda z cytryną, czy coś jeszcze". Faktycznie w miarę szybko otrzymaliśmy dania, przy czym ja dostałem shoarme na gumowatej wieprzowinie z frytkami. Po przypomnieniu kelnerce treści zamówienia, doniosła ryż, mięso odpuściłem. Dostałem co prawda rabat ale co mi po tym, skoro chciałem dobrze zjeść, to co zamówiłem, a nie wyszło. Sporą część porcji zostawiliśmy, ponieważ nam nie smakowały.

Byliśmy wczoraj z przyjaciółmi, zapowiadało się dobrze ...Pan Kelner miły i uprzejmy i to tyle z zalet. Zamówiliśmy shake waniliowe ( smakowały jak samo poprostu zimne mleko ...)tylko ładnie wyglądały. Sharma tłusta.... Kolegi stek jak podeszwa. Zawiedliśmy się.

Jako restauracja gorąco polecam lecz mam zastrzeżenia do obsługi. Przez swoją nieuwagę zostawiłem dokumenty gdy po chwili wróciłem dokumenty już były w koszu na śmieci brudne i uwalone. Myślę że rzeczy które zostawi jakiś klient powinny chwilę poczekać a potem dopiero być usuwane. PS dodam że wróciłem po około 10 minutach.

Spoko śniadanie, w szczególności, że w okolicy jest bardzo mało alternatyw. Jajecznica mogła by być mniej ścięta, za to bruschetta fajnie chrupiąca. Na plus sporo warzyw i nie aż tak tłusto :)

Byliśmy stałymi klientami tej restauracji ale po dzisiejszej wizycie stwierdzamy ,że była to nasza ostatnia wizyta . Obsługa super jeżeli chodzi o jedzenie jest to kulinarna porażka mięso w sharmie było zbrylone oraz wysuszone dawno nie byliśmy tak zawiedzeni dodatkowo w lokalu na podłodze przy stoliki oraz za fotelem okropny brud widać ,że dawno nie było widać miotły oraz mopa . Niestety nie damy już kolejnej szansy .

Zamówiłem wątróbkę z pieczarkami, niestety okazała się sucha i niesmaczna, małe przesmażone kawałki. Ziemniaki w zestawie również były mocno przypalone. Zwróciłem uwagę kelnerce, obiecała powiedzieć kucharzowi. Obsługa i klimat ok. Odpowiedź firmy (poniżej) taka jak w prawie każdej poprzedniej opinii. Czy zdecyduję się na kolejną wizytę i zakup dania? Być może, ale jeśli okaże się, że wygląd, smak i ogólne wrażenie będzie negatywne to od razu zwrócę na to uwagę. Tym razem nie byłem sam więc obeszło się bez angażowania personelu.

Sfinks wyglądem zawsze taki sam. Jedzenie dobre, aczkolwiek shorma bywała lepsza. Przystawki bardzo dobre. Skromny wybór zup. Obsługa super, bardzo miły i wesoły Pan w obsłudze.

Wybrałem się do Sphinx'a po kilku dobrych latach nieobecności i niestety nie zostałem pozytywnie zaskoczony smakiem. Shoarma ostra, dorsz , krążki cebulowe, kalmary, lemoniada to było moje zamówienie. Mięso w shoarmie bardzo tłuste i raczej nie smażone na świeżo, bo smakowało i wyglądalo jak odgrzewane i nawet niektóre kawałki były mało co ciepłe, co potwierdza podgrzanie. Dorsz również nie zachwycił . Krążki cebulowe z ostrym sosem ok. Bardzo dobra lemoniada. Pita w shoarmie to też już nie ta sama co kiedyś. Wróciłem po długim czasie, żeby sprawdzić smak i wiem, że nie wrócę za szybko.