Restauracja Zacisze Gdańsk

Miejsce do którego warto zajrzeć. Obsługa bardzo kompetentna i miła. Jedzenie super podane i bardzo smaczne mam uwagę tylko do fasolki bo była niedogotowana i świeżo rozmrożona przez co straciła swoje walory... Za to reszta smaczna i przygotowane jak należy :) cenowo też ok. Ważne by sprawdzić w weekendy czy nie ma imprez okolicznościowych bo lokal oblegany.

Byłam wczoraj w tym miejscu na Sylwestrze. Niestety jestem zawiedziona, za tą cenę (prawie 500zł) oczekiwałam czegoś lepszego… opis bardzo zachęcał, niestety w rzeczywistości było słabiutko. Jedzenie na ciepło PRZESOLONE, i to w ogromnej ilości. Zarówno poliki jak i żeberka z ziemniakami. Nie byłam w stanie tego drugiego nawet przełknąć… Stół z przekąskami zjadliwy, desery również. Rosołek z kluskami bardzo dobry, w flakach mało flaków. Plus za dobrej marki alkohole na stole i oryginalne napoje gazowane i soki. DJ to jakaś porażka, puszczał wielokrotnie tą samą piosenkę pod rząd, albo specjalnie ją przedłużał. Te granie na saksofonie też nie było jakieś ultra profesjonalne. Moim zdaniem totalnie nie potrafił wyczuć gości. Nie potrafił nawet jakichś fajnych przejść miedzy piosenkami utworzyć… no dramat… Fotobudka tylko do 00:00. Potem się zmyła, moim zdaniem do 2:00 to powinna być minimum. W toaletach bardzo zimno. Pana w szatni bardzo często nie bylo, widziałam, ze goście wchodzili do tej kanciapy i sami zabierali swoje kurtki, trochę to nieodpowiedzialne. Brak jakichkolwiek fajerwerek ze strony lokalu, puścili 4 czy 5 rac, które zadymiły całą przestrzeń. BIEDA I NĘDZA. Tort zjadliwy, ale widziałam, że bardzo mało osób w ogóle go kosztowało. Spędziliśmy milo czas w gronie przyjaciół, ale w sumie nic poza tym. Pani Ewelina, która zajmowała się naszym stolikiem bardzo mila.

Zamówiliśmy tatara był smaczny. Następnie dewolay, niestety panierka twarda, ciężko było go ukroić. Pyszne puree. Kolejne były pierogi z cielęciną, które były suche i miały zbyt grube ciasto. Przydałby się do pierogów np. sos grzybowy. Mąż zamówił również zrazy, które były ok. Na deser szarlotka, która też nie była najlepsza, ponieważ ciasto po podgrzaniu zrobiło się miejscami jakby surowe, jabłka raczej z gotowego wyrobu. Dobre lody i kompot. Miła obsługa. Niestety przy podliczeniu rachunku nadmiarowo została doliczona jedna pozycja kompotu. Zamówienie było z finebite. Byliśmy pierwszy raz, ale raczej nie prędko wrócimy.

Bardzo Polecam!!Najlepsza kaczka jaką do tej pory jadłam, bardzo duże porcje i cenowo też przystępnie.Uprzejma obsługa i opcja wyjścia na klimatyczny taras z dużym ogrodem❤️😊 Będę tu wracać.

Nie oceniaj książki po okładce! Przejeżdżałem obok restauracji wielokrotnie ale wygląd z zewnątrz nie zachęcał do odwiedzin. Po wejściu do lokalu zobaczyłem dużą, dobrze wykończoną, ciepłą salę bankietową z pięknym widokiem na duży, zadbany ogród. Miła obsługa wskazała stolik i podała menu. Wybór dań bardzo szeroki. Podczas wizyty sprobowałem: Żurek- bardzo delikatny w smaku, jajko ugotowane w punkt, odpowiednia ilość białej kiełbasy i wędzonki. Do tego świeża bułeczka, szkoda że taka mała lub że tylko jedna. Sałatka cezar - duża porcja, super chrupiąca sałata, dało się ją kroić nożem. Kurczak dobrze doprawiony, odpowiednio wypieczony, nie suchy. Dressing delikatny, nie przytłaczający. Pierogi z cielęciną - mięso grubo mielone, dobrze doprawione. Ciasto grubsze ale idealnie dopasowane do ilosci farszzu. Podane z dużą porcja czerwonej cebuli idealnie karmelizowanej, na winie. Ravioli z szpinakiem i ricottą - najmniejsze z dań, raczej powinno być podane jako przystawka. W smaku ok.

Obiad rodzinny 29.12.2024 g.14:00, 6 os. dorosłych + 3 dzieci Rezerwacja złożona przez formularz na stronie, potwierdzona mailowo przez restauracje z info o stoliku na małej sali. Wszystko byłoby ok, gdyby nie fakt iż pojawiamy się na miejscu tuż przed 14 (ok. 13:55), tłum ludzi (jakaś większa grupa), zamieszanie,.... poszukujemy kogokolwiek z obsługi, pojawia się kelner mówimy, że z rezerwacji - robi wielkie oczy, każe czekać: "dowie się co i jak...", czekamy... przychodzi kelnerka (która potwierdziła mailowo rezerwację) - informuje nas, że nasz stolik znajduje się w części hotelowej, zaprowadza...okazuje się, że przygotowanego stolika brak!... trwa ustawianie...podaje karty menu i ..... czekamy ok. 20 min na samo przyjęcie zamówienia!, po interwencji w recepcji słyszę, że trwa wydawanie obiadu dla dużej grupy i mamy czekać jeszcze ok. 5 min.!?!? (jak dla mnie info nie na miejscu) ... czas mija, w końcu przychodzi kelnerka zbiera zamówienie .... czekamy .... po ok 15 min przyniesione zostają dwa dzbanki zamówionego napoju... mijają kolejne minuty (ok.20) wchodzą na salę dwie kelnerki z głównymi daniami, ale chwila konsternacji i jedna z nich uświadamia sobie, że nie otrzymaliśmy jeszcze zamówionych zup... kładą talerze na pomocniku, wychodzą, po chwili wracają zabierają talerze z daniami...mijają kolejne minuty (ok.10)...w końcu wchodzą zupy...super!!!...zjadamy, dania główne dostajemy chwilę po zabraniu talerzy po zupach, ale.... okazuje się że brak głównego dania dla jednej osoby!!!!!, kelnerka odchodząc informuje, że za chwilę będzie....mija ok 10 min. dania brak ... wyłania się kelnerka z przeprosinami, tłumacząc się swoją winą i z info o przyniesieniu dania "za chwilę". Między czasie stolik obok otrzymuje to samo danie... a my czekamy!?!?.... w końcu zostaje przyniesione.... Niestety dodatki zimne - puree, warzywa (dobrze, że mięsa chociaż były gorące). Gdyby nie fakt, iż restauracja bardzo dobrze mi znana (parę imprez zorganizowanych + obiady rodzinne i nie tylko, również z tej drugiej perspektywy), jedzenie dobre, porcje dość spore, naprawdę można się najeść,  to niestety ale tym razem serwis okazał się totalnym niewypałem i na pewno nie poleciłabym tej restauracji. Druga sprawa, już na etapie potwierdzania rezerwacji przez restauracje powinna być informacja zwrotna o dużej innej imprezie w tym samym czasie i o możliwym dłuższym wyczekiwaniu - może wtedy wybralibyśmy inny lokal.... a nie kiedy lepiej odmówić rezerwacji, niż przyjmować na siłę... Finalnie danie, które przyszło z opóźnieniem nie zostało policzone do rachunku końcowego. Zapewne jeszcze wrócimy, chociaż.... Warto zastanowić się nad mocami przerobowymi personelu, zwłaszcza kelnerskiego, albo zorganizować solidne szkolenie z obsługi a przede wszystkim o granicach czasowych w kolejnych etapach obsługi kelnerskiej (oczekiwanie na zupy prawie godzinę od przyjścia). Pozdrawiam serdecznie

Byłam z partnerem i przyjaciółmi na kolacji walentynkowej w restauracji Zacisze. Jedzenie rewelacja, specjalne walentynkowe menu. Muzyka na żywo też zrobiła niesamowity klimat. Pani kelnerka nas obsługująca cały czas uśmiechnięta i miła, jak domawialismy często kolejne wino czy napoje szybko nas obsłużyła. Polecam , fajna organizacja takich imprez okolicznościowych:)

Spędziliśmy niezapomniany Sylwester w restauracji Zacisze i muszę przyznać, że czas tam spędzony był naprawdę przyjemny. Jednym z głównych atutów była wspaniała obsługa, która dbała o nasz stolik i sprawiła, że czuliśmy się wyjątkowo przez całą noc. Jedzenie było smaczne i różnorodne. Przekąski oraz desery były naprawdę pyszne, a szczególnie burgery. Muzyka była odpowiednia do atmosfery Sylwestra, a granie na saksofonie wprowadziło elegancki nastrój i urozmaiciło zabawę. Fotobudka była miłą atrakcją i pomogła uchwycić zabawne momenty z tej wyjątkowej nocy. Całość imprezy była dobrze zorganizowana, a atmosfera przyjazna. Na pewno wrócimy w przyszłości!

Miniony weekend spędziliśmy wspaniale, dzięki wyjątkowemu obiadkowi rodzinnemu w restauracji, która zaskoczyła nas na każdym etapie. Jedzenie było naprawdę pyszne – świeże, smaczne i pięknie podane. Dania były zróżnicowane, każdy z nas znalazł coś dla siebie. Szczególnie polecamy dania mięsne oraz desery, które były prawdziwą rozkoszą dla podniebienia. Obsługa była bardzo profesjonalna i uprzejma, kelnerzy byli uśmiechnięci i chętni do pomocy, co sprawiło, że czuliśmy się wyjątkowo. Czas oczekiwania na posiłki był krótki, co również zasługuje na pochwałę. Dodatkowym atutem była atmosfera – restauracja była przytulna, a dzięki kącikowi zabaw dla dzieci, nasi najmłodsi goście mogli spędzać czas w bezpiecznym i radosnym miejscu, podczas gdy dorośli mogli w spokoju cieszyć się posiłkiem. To idealne miejsce na rodzinny obiad! Na pewno wrócimy tu nie raz.

Jesteśmy świeżo co po 18 urodzinach córki i muszę powiedzieć, że był to najlepszy wybór na tą uroczystość. Rozpocznę od organizacji pani menadżer super osoba nawet wzięła udział w małym spisku przed moją córką 🤣🤣 Dziękuję Pani Agato ❤️ Sama restauracja bardzo klimatyczna i śliczna. Jedzenie przepyszne wielkie ukłony dla kuchni za kawał dobrej roboty. Nasi goście bardzo zadowoleni więc z całego serca Dziękujemy za gościnę. Prasowska Agata