Restauracja Freitag

Restauracja w środku bardzo elegancka, przyjemny wystrój, z miejscem nie było akurat problemu (6 osób), obsługa również bardzo miła. Zamówiłem zupę rybną bardzo dobrze przyprawiona, duże kawałki ryby, mule, wszystko zgodne z opisem. Na drugie danie zamówiłem pozycję Fish&Chips czyli dorsz w panierce z puree z groszku + frytki, całość razem ze sobą bardzo spójna wszystko smakowało, jedynie porcja, bez zupy wyszedł bym pewnie nie do końca najedzony. Zamówiłem również deser, lody smażone tego raczej nie da się zepsuć i się nie zawiodłem.

Zaprosiliśmy znajomych z Warszawy . Spacer po Gdańsku i szukamy Restauracji serwującej gęsinę na świętego Marcina. Bardzo pozytywnie byliśmy zaskoczeni. Czarnina super , żołądki z gęsi pyszne , pierogi z gęsiną rewelacja , udko gęsi bardzo dobre. Napewno wrócimy .

Dobre miejsce. Świetna lokalizacja i bardzo miła obsługa. Jedzenie jak najbardziej poprawne i smaczne. Nie było jednak czegoś co chwytało za serce. Niemniej z pewnością tam wrócę.

Miła obsługa i ujmujące wnętrze lokalu tego wieczoru nie obroniły dań jakie zaserwowali kucharze mi i moim znajomym. Minimum jakie musieli państwo spełnić to podać danie w sposób przedstawiany w menu, lecz ta sztuka wam się nie udała. Biorąc zrazy z dzika mógłbym kwestionować jego smak ale odpuszczę bo zawiedliście na tak prostym dodatku jak pieczone buraki, które zostały podane po prostu ugotowane? A sos pieczarkowy był.. pieczeniowym.

Bardzo sympatyczna obsługa! Jedzenie przepyszne. Zamówiliśmy trzy dania: schab z kością, burgera i rybę, więc mogliśmy popróbować dań. Schab z kością z grilla z pieczonymi ziemniaczkami i z zasmażaną kapustą był doskonały! Jeszcze tak pysznie przyprawionego i soczystego schabu nie jadłam! A kapusta zasmażana i sos, którym polany był schab - pychota! Pieczony sandacz z czarną soczewicą - sztos! I ten sos cytrynowy - takiego smaku to jeszcze nie znałam. Jadłam kiedyś łososia z sosem cytrynowym, ale ten sos cytrynowy do soczewicy to było istne niebo w gębie! Burger całkiem spory, kotlecik do burgera soczysty, mięso bardzo dobrze przyprawione. Tak, żeby było sprawiedliwie, to przyczepiłabym się do lemoniady arbuzowej, w której był bardziej wyczuwalny cytrus, no ale była przepyszna, więc... 😉 Podsumowując: naprawdę warto zjeść w tym miejscu! 🙂

Jeśli chcecie idealne zakończenia dnia to jest najbardziej odpowiedne miejsce ♥️ Cudowne wnętrzne. Miła obsługa. Spokojne i klimatyczne. Idealna lokalizacja. Warte odwiedzania! Wszystkie dania były przepyszne. Polecamy bardzo tatar, schabowy, filet z sandacza, cezar . Wyraziste wyśmienite smaki, bogata karta win. Byliśmy z dzieckiem więc Pani Kelnerka odrazu się zorientowała i przyniosła kredki itd.

Dramat, dramat ...tragedia. Przyszliśmy z dziećmi - dwójka. Zamówiliśmy rosół- porcja dziecięca bo dorosłej nie było. Dostaliśmy talerz wiadro a na dnie dwa makarony i pół łyżki zupy. Dzieci głodne. Piwa Żywiec lemon - brak. Danie - burger z boczniakami - wielkie kiszone ogórki, sucha buła bez sosu, boczniaki strasznie ostre - danie syf. Druga porcja makaron Teryaki - przypalony. Dziecko głodne zamówiło spaghetti - dalo się zjesc - prawie bo sosem zalane po pachy - tak po polsku. Rachunek 250. Więcej nie wrocimy - dramat.

Motława za oknem, Smaczne przystawki! Pate z wątróbki i tatar. Schabowy z pysznym słodkim sosem Sernik na białej czekoladzie I jakie firmowe wino WOW CENA mnie zaskoczyła! dużo zostało w kieszeni a brzuszki pełne i humorki wesołe. Polecam !!!! Smacznie !

Postanowiliśmy spędzić wieczór sylwestrowy w restauracji Freitag i niestety na miejscu zostaliśmy zaskoczeni przez obsługę informacją, że podczas tego wieczoru obowiązuje jedynie ubogie i droższe menu sylwestrowe. Nie otrzymaliśmy takiej informacji przy rezerwacji stolika, a obsługa nie poczuła się do tego że zaszło nieporozumienie. Szczytem podirytowania był widok, gdy osoby obok dostały możliwość zamówienia posiłków z klasycznego menu, gdy zapytałem kelnera jak to możliwe, odpowiedział że Państwa obok menu sylwestrowe nie obowiązuje, ponieważ oni mają pakiet. Samo jedzenie które otrzymaliśmy nie było wybitne, roladki były dość twarde i raczej nie spełniły oczekiwań, dania były podawane w sporych odstępach czasowych, a sama obsługa nie była zainteresowana klientem. Zdecydowanym plusem ( chyba jedynym podczas tej kolacji ) była lokalizacji restauracji z bardzo ładnym widokiem na Motławę. Był to mój pierwszy i ostatni raz w tym miejscu.

Klimat lokalu super dlatego 5gwiazdek Obsługa tylko 3 ze względu na miła panią kelnerkę w dniu wczorajszym (tj. 28.05) zero gwiazdki dla pana kelnera spojrzał na nas z góry i nie był sympatyczny. Zapytałam o lampke słodkiego wina czerwone białe obojętnie oby słodkie bądź pół słodkie (przypomnę że karta pełna różnych wina ) wrócił po chwili nie że nie mają żadnego ewentualnie jedno całe znaczy cała butelka więc namawianie na butelkę gdy mam ochotę na jedną lampkę nie na miejscu … Jedzenie tez zostawia wiele do życzenia. Pasta z wątróbki partnerowi smakowała . Ja miałam tatara ciemne niedobre suche bez smaku mięso. Zupa krem z ziemniaka smaczna jajko w koszulce super boczek niepotrzebnie taki duży ogólnie sól pieprz też się przydał bo bez smaku . Ryba dorsz więcej panierki niż ryby suche i bez smaku warzywa twarde puree z groszku z mięty bez smaku nie wiem z czego zrobione ale napewno nie z groszku . Pierwszy i ostatni raz tam byliśmy . Niestety nie mam wszystkich zdjęć . Aaaa jeszcze lemoniada truskawkowa . Nie stała nawet obok truskawek i rozwodniona .