Restauracja Filharmonia

Gdańsk w niedzielę jest zatłoczony w sposób niewyobrażalny, trudno znaleźć restaurację w której nie trzeba czekać na stolik. Restauracja Filharmonia leży trochę na uboczu, dzięki temu bez problemu znaleźliśmy miejsce. Jedzenie smaczne, obsługa bardzo miła i profesjonalna. Lokal warty odwiedzenia, Niestety nie można było wejść na taras widokowy na V piętrze.

Do Filharmonii przyciągnęła nas zupa musztardowa kaszubska. Wszystko co zjedliśmy , było pyszne. Na dodatkową gwiazdkę zasługuje kelner - miły i opiekuńczy . Trafiliśmy na chłodniejszy dzień lipcowy i pomimo, że byliśmy jedynymi gośćmi w ogródku przyniósł i włączył „ogrzewacz”. Wcześniej dostaliśmy też koce. Pyszne jedzenie+ bardzo dobra obsługa kelnerska = zadowolony klient, bardzo zadowolony. Jedyny minus to toaleta damska. W jednej toalecie/kabinie jest toaleta damska , dla niepełnosprawnych oraz pokój do przewijania dzieci- takie 3 w 1.

Fantastyczna restauracja! 🤩 Polecam gorąco! Propozycje dań na tyle zróżnicowane, że każdy znajdzie coś dla siebie. Z kolei wielkość porcji na tyle idealna, ażeby posmakować kilku propozycji przy jednej wizycie. Dania pięknie podane, w nowoczesny sposób. Wszystko smakuje tak samo dobrze jak wygląda.👌🏻 Obsługa uśmiechnięta, zainteresowana i przyjazna psiakom, za co duży plus!😉 Jedliśmy kaszubską zupę musztardową (coś jakby żurek ale z musztardą) Gołąbek vege z kaszą i Boczniaka w chrupiącej panierce podanego z kozim serem, a także Crème brulée na deser (nie zdążyłam zrobić zdjęcia…😅) Na zdjęciach wspomniane dania. Super ogródek zewnętrzny nie kolidujący z ciągiem pieszym wzdłuż Motławy. Zachęcam do wizyty, nie będziecie żałować.

Wczoraj odwiedziliśmy z chłopakiem restaurację i zostaliśmy na prawdę miło zaskoczeni. Na przystawkę wybrałam panierowane boczniaki z karmelizowanym serem kozim, które były wyśmienite, a mój chłopak kociołek muli które również bardzo mu smakowały. Na główne danie chłopak zamówił halibuta na kaszotto - strzał w dziesiątkę, według niego jeden z lepiej zrobionych halibutów jakie jadł w restauracji. Ja natomiast wybrałam wege nogę z gęsi i to był strzał w dziesiątkę! Było to przepyszne i w końcu coś innego niż oferowany w każdej restauracji krem z pomidorów czy makaron z sosem pomidorowym. W pewnym sensie w końcu poczułam się nie wykluczona i mogłam zjeść coś na prawdę fajnego :) Desery również były obłędne, koktajle bardzo smaczne, a Pani która nas obsługiwała była przemiła - uśmiechnięta, przychodziła spytać czy wszystko nam smakuje i czy niczego więcej nie potrzebujemy. Na pewno jeszcze wrócimy, bo miejsce jest na prawdę godne polecenia :)

Pierwszy raz zdarzyło się nam wyjść z restauracji nie dostając zamówionej potrawy,ale czekanie na deser 40 min od zjedzenia drugiego dania w takiej renomowanej restauracji nie przystoi,jak również jeden kelner na całą salę plus obsługa konferencji,co za tym idzie totalny brak zainteresowania klientem. A wystarczyło poinformować o takim długim oczekiwaniu. Zachowanie pani menager jak i właściciela co najmniej nie na miejscu,jakby to klient był winny że tak długo czeka.

Restauracja z pięknym widokiem serwująca bardzo poprawne jedzenie. Mila i pomocna obsługa. Szeroki wybór win. Serdecznie dziekujemy

Restauracja ok ale bez szału. Nie zasługuje na więcej niż 4 gwiazdki a to i tak ze względu na miłą obsługę a nie jedzenie. Byliśmy na 4-daniowej kolacji na walentynki i takie rzeczy jak średnio świeży chleb do masełek smakowych czy ledwo ciepłe danie główne zepsuły ogólne wrażenie. Miejsce fajne, super położone, ze świetnym widokiem no ale to nie jest wystarczające, żeby zachęcić do ponownej wizyty.

Restauracja godna polecenia! Jej wystrój jest strzałem w dziesiątkę, bardzo nam się podobało. Obsługa Pana kelnera na bardzo wysokim poziomie, zawsze był w pobliżu i chętnie doradzał i pomagał. Dania bardzo smaczne i różnorodne. Bez problemu można znaleźć pysznego steaka dla mięsożercy, jak i równie smacznego boczniaka ala kaczka dla osoby unikającej dań mięsnych. Deser rewelacyjny 😀 Z chęcią do Was wrócimy!

Restauracja położona nad Motławą , zamówiliśmy gdańską zupę rybną , filet z halibuta i crème brulée. Zupa smaczna , kasza przy filecie dla nas przesolona, ale to kwestia gustu i smaku, deser ciekawy . Obsługa bardzo sprawna i sympatyczna , w sumie polecamy

Na początku wydawalomi się że to my byliśmy nieco zaspani, ale ostatecznie z dwóch zup musztardowych jedna nie doszła w zwiazku z czym ocena za jedzenie jest jedynie za szarlotkę. Jak wspominial ktoś inny czekolada to bardziej puchatek i nie marudzilbym gdybym nie znał smaku belgijskiej czekolady a tak była podpisana i tyle też kosztowała (mocne rozczarowanie). Szarlotka genialna i tutaj mocne 4/5. Co do samej obsługi - w kontekście do innych lokali z tego wyjazdu - brak energii (może to wina niedzieli). I klimat - jest ładnie, ale bardzo można czuć się nieco spiętym nie przychodząc tam jednak w krawacie. Kończąc jeszcze został aspekt ceny. Widziałem je przed wejściem, ale po całej wizycie na której spodziewałem się występu Grażyny Bacewicz, a skończyło się na występie w mam talent utalentowanej osoby, ale jeszcze bez pełnego warsztatu.