Piekarnia- Cukiernia Andrzej Szydłowski

Byłam w piekarni o 17:40, blond sprzedawczyni ani nie odpowiedziała „dzień dobry” ani nic. Zostały dwie jagodzianki więc pytam Panią obsługującą czy w środku są jagody czy dżem jagodowy, Pani odpowiedziała, że same jagody. Jagodzianka kosztowała 15 zł a w środku zanim dostałam się do nadzienia czekała na mnie gruba buła. Niestety w środku było coś jagodopodobnego, najprawdopodobniej ugotowane jagody z tak dużym dodatkiem substancji zagęszczającej że zęby kleiło. Te nadzienie się gryzło i żuło. Najgorzej zmarnowane i wydane 15 zł. To jest jakiś żart….

Kupiłem dziś ( tłusty czwartek) paczki z różą w promocji 3+ 2 gratis…. Się człowiek dał namówić i potem żałował… pączki ładne z wyglądu i na tym się kończą pozytywy… Ciasto gliniaste, mocno przesłodzone , raczej z mała ilością żółtek. Marmolada różana , to róży nawet nie wąchała. Cała ta promocja najbardziej odbiła się… starym, przepalonym, gorzkim tłuszczem…

Miła sprzedawczyni, fajnie, że na miejscu można usiąść i kupić też coś ciepłego do wypicia, poza tym jednak bez szału. Mimo wczesnej porannej godziny i braku tłumów fotele i stoliki niezbyt czyste. Kanapka z serem natomiast na 2 kromki chleba (niezłego) ma tylko 1 marny plasterek sera, a pomidor wyglądał jakby leżał już parę godzin.

Bardzo słabe wypieki za baaaaardzo dużą cenę, naprawdę nie warte uwagi. Miałem teścia cukiernika starego pokolenia , Cukiernia Miramar w Sopocie to było coś. To co przedstawia cukiernia Szydłowski nijak ma się z tamtą jakością , według mnie naprawdę słabe wyroby. Kupiłem dzisiaj francuskie z jabłkiem - to jest jakaś żenada

Jakość wypieków niestety mocna spadła. Podnieśli za to ceny. Bułki napchane są powietrzem, a w środku puste. Pieką jakby ich mottem było: „ma być jakoś, a nie jakość”.

Bagietka śródziemnomorska robi robotę! To moje nowe odkrycie. Delikatny aromat rozmarynu i oliwy. Na trzeci dzień równi pyszna co na świeżo. Miła obsluga.

28.04 Godzina 16 Podeszłam A pani kasjerka nie była zainteresowana moją osobą, na moje " Dzień dobry" nie doczekałam się odpowiedzi. Stwierdziłam że jest 16 można być zmęczonym klientami, więc zaczęłam mówić o co bym poprosiła, na co usłyszałam " gada se pani do szyby" oczywiście chodziło o to, że stałam z odpowiednim dystansem i na wprost pleksi która jak mniemam ma chronić panią kasjerkę przed zakażeniem, więc powtórzyłam głośniej tak aby usłyszała po czym opryskliwie usłyszałam że nic nie słyszy że mam sie wychylić za szybę (no halo to po co ona jest, wiem ze mimo pleksi i tak wszystko słychac)mimo to widocznie usłyszała bo w tym samym momencie zaczęła pakować produkt gołymi rękoma bez rękawiczek ( chyba wszyscy wiemy jakie mamy czasy) powiedzialam że jednak nie dziękuję i dowidzenia po czym jak się odwróciłam pani kasjerka zaczęła krzyczeć na dworcu " ooo co za obraza" wszyscy się patrzyli nie dziwię się co za brak kultury osobistej. Jak ktoś taki może pracować w takim miejscu na takim stanowisku? Mam bardzo duży kontakt z ludźmi ale kogoś tak bezczelnego jeszcze nie spotkałam praca z ludźmi ewidentnie nie jest stworzona dla tej pani

Kupiłam dzisiaj rurkę z kremem, okazała się spleśniała! Zielone wielkie narośla w środku rurki, jako można sprzedawać zepsute pieczywo?! To moja ostatnia wizyta w tej piekarni. Nie polecam, szkoda zdrowia i pieniędzy.

Przyłożyłam kartę do płatności nie w to miejsce, co trzeba i sfrustrowana starsza pani w czarnych krótkich włosach zaczęła na mnie krzyczeć. Jak spytałam, czemu się tak do mnie odzywa, to zaczęła mi dalej pyskować! To skandal, że taki ktoś obsługuje klientów, tak złego człowieka dawno nie widziałam!

Najgorsza cukiernia jaką znam. Dziś po raz trzeci otrzymałam splesniałe ciasto, sernik. Dwa razy odpusciłam, chociaż nie powinnam. Dzis zrobilam w końcu awanturę. Na długo się wyleczylam z produktów Szydłowskiego. Porażka na całej linii. Nie polecam!