Mimosa Restauracja & Koktajle

Propozycja śniadaniowa dobrze rozbudowana. Jajka po benedyktyńsku z szarpaną wołowiną świetne i bardzo dobry chleb. Jeżeli wybieracie się po śniadaniu na randkę lub spotkanie biznesowe odpuśćcie sobie jajka po turecku. Są bardzo smaczne ale czosnek zaznaczy swoją obecność na długie godziny. Na plus należy również zaliczyć karafkę wody, którą otrzymacie i nie pamiętam abym ją zamawiał. Obsługa bardzo miła, otwarta i sprawna. Na wynos zabraliśmy dwie propozycje słodkich bułeczek drożdżowych. Śniadanie dla dwóch osób w tym przypadku około 150 zł trochę za drogo. Jeżeli przyjedziecie samochodem możecie mieć delikatny problem z zaparkowaniem na parkingu pod biedronką , mało miejsc.

Boskie miejsce na śniadania! Na początku gigantyczny plus za to że śniadania są serwowane do 14:30! Całkiem przestronny lokal, wiec ze znalezieniem stolika nie był większego problemu nawet w weekend - jednak dla większych grup (3+) polecam robić rezerwację. Jedzenie bardzo dobre, szeroki wybór dań, porcje spore. Próbowaliśmy avocado toast i Momosa Muffin. Avocado toast był przepyszny! Natomiast Mimosa Muffin mogła by być trochę mniej sucha. Również top espresso, deserów niestety nie próbowaliśmy ale wyglądały świetnie. Jednakże gorąco polecamy wybór, zdecydowanie śniadanie warte swojej ceny!

Mimosa to idealne miejsce dla miłośników niebanalnych śniadań, zwłaszcza tych, którzy lubią zjeść je nieco później. Trzeba liczyć się z kolejkami w weekendy – popularność lokalu mówi jednak sama za siebie. Jeśli masz czas, warto poczekać na stolik, bo smak potraw zdecydowanie to wynagradza! Bardzo przyjemne miejsce z miłą obsługą.

Po przeczytaniu wielu pochlebnych opinii w końcu udało nam się dotrzeć do Mimosy. Byliśmy w poniedziałek, święto, godzina 12, staliśmy w kolejce na stolik nieco ponad pół godziny. Przywitał nas ładny wystrój i miła obsługa, zamówiliśmy: - flat white na owsie oraz różana matcha latte - napoje bez zarzutu, ale mogły by być cieplejsze, a nie ledwo letnie, fajnie, że zostały podane prawie rownolegle z daniami - jajka po turecku - bardzo dobre, zgodnie z życzeniem podane bez żurawiny, szkoda że kolendra była bardziej ozdobą dania a nie jej składnikiem i szkoda, że tak mało pestek dyni, dobre pieczywo - jajka po benedyktyńsku z szarpana wołowina na maślanej bułce - danie tylko spoko, mięsko niestety troszkę suche i nie rozpływało się w ustał tak jak by mogło, a sosu holenderskiego co kot napłakał, co potwierdza załączony obrazek - deser krem w cytrynach (brak zdj)- tu największy zawód, słaby stosunek ceny do wielkości porcji, w karcie można znaleźć informacje, że cytryny są wypełnione kremem i lodami, niestety lodów na talerzu nie uświadczysz, za co śladowe ilości świeżych owoców, o których w karcie ani słowa już tak, sam krem dobry, ale z uwagi na rzadką konsystencję kremem bym tego nie nazwała, prędzej jakimś musem; zapytaliśmy kelnerkę co z lodami, na co otrzymaliśmy odpowiedź, że poza sezonem letnim nie są podawane, warto byłoby w takim razie zaktualizować informacje w karcie, aby nie wprowadzały w błąd Reasumując, było poprawnie, ale nic poza tym. Czy warto przyjeżdżać z końca Gdyni i stać w kolejce? Nie. Czy wrócimy ponownie? Być może, ale raczej nieprędko Ps. Aktualizujcie menu na Waszej stronie

Świetne miejsce byliśmy na obiedzie Ja zamówiłam rybę, mąż boczki z ośmiornicą . Jedzenie przepyszne naprawdę godne polecenia .

Restauracja godna polecenia. Jedzenie bardzo smaczne i obsluga mega sympatyczna. Z pewnoscia wrocimy sprobowac innych pozycji. Na zdjeciu burrata, boczek z macka osmiornicy, tagliata wolowa na aywarze i karmelizowane marchewki w jogurcie. 😁

Absolutnie genialne miejsce z unikalną koncepcją dzielenia się jedzeniem. Można dosłownie przyjść z grupą, zamówić całe menu i spróbować wszystkiego po trochu. To idealny pomysł dla niezdecydowanych lub tych, którzy chcą spróbować wszystkiego, ale po prostu nie mają na to miejsca w brzuchu. Samo jedzenie zasługuje na osobny temat – każde danie jest wyjątkowe, a jakość produktów czuć w każdym kęsie. Moimi ulubionymi daniami są kaczka, dziki brokuł, grillowane marchewki i kluseczki. Na śniadanie polecam benedykta z szarpanym mięsem – to die for! Nie można pominąć koktajli bezalkoholowych; nie są przesłodzone jak w innych miejscach, a różnica w smaku w porównaniu do wersji alkoholowych jest praktycznie niezauważalna, więc nie ma poczucia, że coś się traci. Wnętrze jest przepiękne, a latem można zrelaksować się na tarasie. Ah! I miejsce jest przyjazne dzieciom!! A obok jest super osiedlowy plac zabaw.

Piękne miejsce! Duży wybór śniadań i napoi. Próbowaliśmy kilku pozycji śniadaniowych: avocado tost, benedykty z łososiem,szakszuka, tureckie- smakowo najlepsze wedlug mnie wygrywa Tureckie! Do lokalu można przyjść z pieskiem.

To miejsce to prawdziwa perełka, nie tylko ze względu na smakowite jedzenie, ale także dzięki bardzo ładnemu wnętrzu, które emanuje ciepłem i przytulnością, tworząc idealne tło na poranny posiłek. Ogródek, choć otoczony blokami, jest zaskakująco urokliwy, dając poczucie oddechu w samym sercu miasta. Matcha z musem malinowym była nie tylko świetnie zbalansowana, ale i wyjątkowo aromatyczna, a Croque Madame z krewetkami to prawdziwy majstersztyk, który na długo zostaje w pamięci. Na przystawkę domowe pieczywo z solonym masłem zniknęło w kilka sekund – chrupiące, pachnące i idealnie miękkie w środku. Mimo że śniadanie tureckie nie trafiło w moje smaki, mój partner był zachwycony. To miejsce naprawdę polecam na dobry początek dnia – doskonałe jedzenie i wyjątkowy klimat sprawiają, że chętnie się tam wraca!

Byłam z koleżankami na kolacji. Pierwszy raz, ale na pewno wrócę w to miejsce. Sprawna obsługa, piękne wnętrze, miły klimat, pyszne jedzenie. Jedyna rzecz, którą bym udoskonaliła (zagadana podczas spotkania nie zwróciłam na to uwagi obsłudze, a powinnam, bo pewnie nie byłoby problemu) to podawanie łyżek / szczypców do talerzyków, jeśli wiadomo, że Goście będą się dzielić. Byłoby sprawniej nałożyć na swój talerz porcję jedzenie taką neutralną łyżką, a nie grzebać widelcami, które każdy miał przed chwilą w buzi. Ogólnie wrażenie wspaniałe i jak już wspomniałam- na pewno będę wracać.