Masło Maślane

Niestety spore rozczarowanie, a szkoda bo lokal ładny, klimatyczny. Śniadanie co prawda duże i atrakcyjne cenowo w porównaniu do konkurencji ale jakość pozostawia sporo do życzenia. Zamówiony tost z szynką był z dwóch stron spalony. Jednej już zupełnie czarny tak że naprawdę ciężko się to kroiło czy gryzło. Gdyby to był jeden przypadek to jeszcze ale znajomi zamówili jajecznicę na grzance i znów grzanka była okropnie tłusta, spalona z jednej strony i bardzo trudno się ją kroiło. Dodatkowo sama jajecznica jak typowa z hotelu, zupełnie bez smaku czy wyrazu. Brakowało też wody na stoliku, która jest standardem w innych miejscach. Nie rozumiem jak można popełniać tak podstawowe błędy, a jednocześnie robić wydarzenia na Facebooka zachęcające do przyjścia na śniadania. Wystarczyło było spojrzeć na te grzanki przed podaniem. Nie było też wtedy tłumów w lokalu, co by jakkolwiek mogło tłumaczyć takie błędy.

Prawdziwe zaskoczenie! Wybierając to miejsce nie maiłam wysokich oczekiwań ale naprawdę zwaliło mnie z nóg. Kuchnia polska z drobnym nowoczesnym urozmaiceniem. Wszystkie dania smakowały wybitnie - próbowałyśmy kaczki, schabowego oraz pierogów. Każde z tych zdań mogłabym zamówić ponownie. Lokal był przestronny więc idealnie pasuje dla większych jak i mniejszych grup. Polecam zrobić rezerwację wcześniej, ponieważ bywa tłoczno w weekendy. Zdecydowanie wyróżniające się miejsce na Starym Mieście.

4,75 Do 5/5 zabrakło tego żeby te porcje były większe. Bo za 180 zł za 3 osoby nie najedliśmy się. Ale wszystko bardzo smaczne, najlepsze pyzy z mięsem i pieczone ziemniaki.

Niezależnie czy śniadanie, lunch czy kolacja zawsze przepysznie! Twist tradycyjnej kuchni polskiej uwielbiam! Moje kubki smakowe uwielbiają leniwe kluski, jak u babci a jednak w nowoczesnej wersji. Plus wino białe Dom Charbielin. Idealne połączenie! A do tego obsługa - świetny zespół. Mogłabym mieć abonament, aby bywać u Was częściej! :)

Wczoraj pierwszy raz udało mi się trafić do Masła Maślanego! Nie mam się na prawdę do czego przyczepić. Dziś pojawia się coraz więcej knajpeczek na mapie Trójmiasta, co niestety nie oznacza, że pojawia się coraz więcej dobrego jedzenia. Jeśli jesteście smakoszami to na pewno docenicie wizytę w Maśle! Jest bardzo dobrze! Jedliśmy matjasa, tatara wołowego, sandacza i pyzy z wołowina- wszystko przepyszne! Warzywa, które towarzyszyły rybie, choć proste były wybitne! Dopieściliśmy całość deserem creme brulee i leniwe - rewelacja. Serwują tutaj też bardzo dobre polskie wina, a to rzadkość, bo nie oszukujemy się nie jesteśmy krajem idealnym do produkcji tego trunku. Trzymam kciuki, by ten poziom wytrwał jak najdłużej! Gorąco polecam :)

Przepyszna Polska kuchnia w postaci menu talerzykowego! W cztery osoby zamówiliśmy praktycznie połowę menu i każda pozycja warta polecenia! Obsługa bardzo miła i profesjonalna, klimat super, na pewno odwiedzę to miejsce przy każdej kolejnej wizycie w Gdańsku! ;)

Wybitne miejsce na mapie Gdańska! Świetna kuchnia Polska z nowoczesnym twistem. Wybraliśmy się całą rodziną i wszyscy byli zachwyceni! Wspaniałe jedzenie, przemiła obsługa, duży wybór win!! Polecam każdemu i zdecydowanie zostaje stałą bywalczynią!

Fajne miejsce. Atrakcyjne cenowo. Dania smaczne. Byliśmy w niedzielę o 18 z rezerwacją stolika. Dość duży ruch. Ale spokojnie można było porozmawiać i nacieszyć się posiłkiem. Polecam. Wrócimy spróbować innych propozycji.

Już od dawna planowałem odwiedzić to legendarne miejsce, w którym znajduje się ta restauracja. W weekendy często są kolejki, ale tym razem udało się trafić w spokojniejszej porze i bez problemu znalazłem wolny stolik. Restauracja zachwyca zarówno koncepcją, jak i atmosferą – talerzyki do dzielenia się to doskonały sposób na wspólne degustowanie różnych potraw. Patrząc jednak na niektóre opinie, mam wrażenie, że część osób nie rozumie idei tego miejsca i oczekuje ogromnych porcji za 35-40 zł. Porcje są wystarczające, idealnie dostosowane do tego, aby dzielić się smakiem, a nie się napchać. Każde danie jest starannie przygotowane, pełne smaku i zdecydowanie warte swojej ceny. Obsługiwała nas przemiła kelnerka Julia, która z wielką cierpliwością tłumaczyła wszystkie szczegóły menu. Mieliśmy też szczęście spróbować dań z nowej karty, która wejdzie od 1 października, i wszystkie były wyśmienite. Ceny są absolutnie adekwatne do jakości. Jeśli ktoś szuka miejsca, gdzie za 40 zł można się najeść do syta, to powinien poszukać gdzie indziej. W tej restauracji chodzi o smak i dzielenie się kulinarną przyjemnością.

Pyszna i ciekawa polska kuchnia w talerzykowym podejściu. Świetnie było spróbować i na pewno jest to miejsce do którego warto wrócić! Jest potencjał na drugi Bufet :D