Graciarnia

Pamiętam miejsce jak było speluną zwaną „Kojot”, później powstała „Graciarnia”, miejsce z pasją, zaangażowaniem i dla ludzi kochających gry planszowe. Wiem że nie miejsce nie miało zysków na jakie zasługiwało, bo ludzie spędzali dużo czasu grając, a mało na wydawaniu pieniędzy. Pojawiłem się tu po kilku latach i miejsce zmieniło się, zmiana właścicielka, bardziej brytyjski styl prowadzenia lokalu, wszystko byłoby w porządku. Niestety brak gier planszowych (została skromna kolokacja), i zmiany wystroju na mniej planszowy a bardziej imprezowy nie byłoby problemem, gdyż nie obsługa. Pan z sumiastym wąsem i warkoczem był dość opryskliwy i miał pretensje że oskrzydla stołu zostały rozsunięte, więc je nam złożył, ale nie dało się oprzeć o stół bo był bardzo podklejony. Do czego zmierzam, ten lokal powoli zatacza koło i staje się znów „Kojotem”. Ale żeby nie było, 3 gwiazdki daję, bo drinki smaczne. Jedzenia nie spróbowałem. Także polecam tutaj wpaść na szybkiego drineczka i tyle. Jest to przystanek pomiędzy lokalami jak idziesz z ziomkami na clubbing. Pozdrawiam

Jestem zachwycona tym miejscem, polecam regionalny Cydr otomiński. Wyjątkowy klimat, ogromny wybór gier planszowych (mała uwaga względem stanu niektórych gier, brakujące elementy). Znajdzie się też coś do przekąszenia. All in all polecam!!!!

Fajny, lokalny bar idealny na wieczorne piwo lub koktajl. Pracują tu niesamowicie pozytywnie zakręceni ludzi, którzy tworzą atmosferę bycia wśród znajomych. Bardzo dobry stosunek jakości do ceny.

Fajne, klimatyczne miejsce, gdzie można znaleźć sobie wygodny zakątek do miłego spędzenia czasu. Ceny dostosowane do Wrzeszcza, wiec nie ma tu shotów za 5-6 złotych. Są za to półki pełne gier planszowych, jeżeli ktoś lubi. Trochę zimno tam było, bo drzwi wejściowe otwarte na oścież, ale generalnie pozytywne miejsce.

Bardzo fajne miejsce na bardzo dobre piwko w super atmosferze.

Bardzo przyjemny pub, szczególnie dla fanów planszówek. Rzeczywiście, pełno jest różnych, ciekawych gratów wkoło, które budują klimat miejsca. Obsługa sympatyczna, są napoje bezalkoholowe też.

Opinia po dwóch wizytach obie w październiku. Pierwszym razem wpadłam na szybkie szach i piwo. Okazało się że, ze starej graciarni została tylko nazwa. Ok 90% planszówek wywalili. Kupiony cydr był naprawdę paskudny (a nie jestem wybredna), smakował jak zepsute piwo pszeniczne. W całym lokalu latały muchy a stolik się kleił. Klimat bardzo słaby ale uznałam, że może mieli gorszy dzień. Ostatnio poszłam drugi raz powiedziano mi że o 20 mają impreze zamkniętą, było ok 18:45 więc zdecydowałam się na szybkie piwo i planszówkę. Nie było żadnego tradycyjnego piwa, nic, nawet pszeniczniaka. Dowiedziałam się, że do ich trunków trzeba "dojrzeć". No ogólnie obsługa to straszne buce. Planszówki zaniedbane, klejące się od brudu. A na dokładkę po 10 minutach podszedł typ i powiedział, że zamykają teraz i wywalił wszystkich klientów. Serio słabo! zostawiłam kase za obejrzenie planszówki, w która nie zdążyłam zagrać, powąchanie piwa którego nie zdążyłam wypić, i dowiedzenie się że jestem niedojrzała bo cenie tradycyjne napitki a nie hipsterskie wynalazki.

Spoko miejsce na piwko. Ogólnie głośno, śmierdzi tłuszczem, obsługa nie ogarnia, 30 min czekania na piwo. Fajne przekąski nachosy z dodatkami czy pieczone ziemniaki. Trochę gier, głównie małych bo kilka stolików jest większych da się pograć w kilka osób, reszta malutkie stoliki co najwyżej na karciankę, natomiast jest ciemno więc trudno powiedzieć dłużej. Raczej miejsce na chwilę wypić piwko, zagrać w coś i zmykać dalej.

Duży wybór na prawdę dobrych piwek z nalewka. Na miejscu dostępne są planszówki, niektóre są mocno wybrakowane. Byliśmy w lokalu o wczesnej porze i nie było zajętych dużo stolików, a i tak było głośno... W środku jest bardzo ciemno. Wrażenie ok, ale jest zdecydowanie więcej ciekawych pubów.

Mega klimat. Pani Mati świetnie doradza i cudownie obsługuje, poza tym zawsze jest modowo ubrana. Zuza zawsze uśmiechnięta i Pan z wąsem mega doradza odnośnie piwek kratowych!!!! Polecam bardzo!!!!