Bar Mleczny Stągiewna

Jedzenie bardzo dobre. Zamówiłyśmy z mamą bigos oraz danie dnia - pieczony łosoś z ziemniakami, sałatką/surówką do wyboru oraz kompotem. Porcje były porządne, wyszłyśmy zdecydowanie najedzone. Deser, którym była galaretka również była bardzo smaczna. Cenowo uważam, że dobrze to wygląda, cena jest adekwatna do tego co dostajemy. Razem za całość wyszło nam 75zł. Obsługa bardzo miła, wszystko poszło sprawnie, jedynie na łososia trzeba było poczekać do 10 minut, aż się upiecze. Przy następnej wizycie w Gdańsku na pewno wrócimy c:

Miejsce jest świetne a obsługa bardzo szybko realizuje zamówienia. W restauracji czuć klimat i jest gdzie usiąść. Ogólnie wyszło mi coś około 30zł za osobę co nie jest taką dużą ceną w tych czasach. Jedzenie jest smaczne i sycące. Polecam tutaj przyjść jeżeli jest się głodnym bo wątpię żeby można było stąd wyjść z pustym brzuchem.

Jedzenie fenomenalne, widać że robione z pasją i przede wszystkim ze smakiem :) mielone soczyste i wielkie, schabowy pyszny i przewaga mięsa . Bigos kwaśny z bardzo dużą wkładką mięsną. Ziemniaki okej. Za trzy talerze zapłaciłem 69 złotych więc cenowo super! Polecam każdemu to miejsce jeżeli chcesz zjeść dobrze i tanio

Za 44 zł zjedlismy obiad w 2 osoby 😀 w samym centrum przy starówce 😉 Bar posiada 2 poziomy, na dole jest kasa i bufet w którym zamawiacie potrawy a u góry na piętrze są dwie sale konsumpcyjne. Lepiej iść na prawo bo są duże okna (witryny) z widokiem na deptak. Obsługa miła, pilnują byś na początku zamówił jedzenie a potem poszedł na górę, dzięki temu zawsze masz miejsce. Jak jest komplet miejsc zajętych to chwilowo robią przerwę z wpuszczaniem do środka. Polecam serdecznie 😀

PRZECZYTAJ! POŚWIĘĆ UWAGĘ NA 2 minuty!!! Przyszliśmy do tego baru wielką grupą. Każdy parę dni wcześniej mógł sobie wybrać posiłek. Do wyboru było: ziemniaki, surówka z schabowym lub ryż, kurczak w panierce i surówka. Ziemniaki surowe i niesmaczne. Schabowe albo pół surowe i pół spalone, lub takie ze nie dało się przegryźć. Surówka kwaśna- najlepsza z tego wszystkiego. Zamiast ryżu otrzymaliśmy ziemniaki - szkoda. Kurczak bez panierki. Otrzymaliśmy również kompot w brudnych szklankach z włosami nie naszymi🙃. Sztućce brudne i niezachęcające do jedzenia.

Nie dobre jedzenie. Zamowilismy ogórkową zupę. W smaku nie przypominala ogórków! Mielony był strasznie mączny, nie wiem dla czego. Na plus jedynie to że zupa byla bardzo gorąca! A i jeszcze jedno. Nigdy nie jadlem fasolki po bretońsku na słodko. Nie!

Niestety kluski leniwe nie zjadliwe, polane czymś w smaku jakby okrasa od pierogów (fuj) w środku dziwne grudy, mam porównanie ponieważ uwielbiam kluski leniwe, no nie dało się tego zjeść. 2 gwiazdki tylko dlatego, że Mąż jadł żurek który był po prostu poprawny. Niestety więcej tam nie zjemy nic.

Pierogi🥟🥟🥟Okropność. Chciałam zjeść w tym barze szybki obiad przed podróżą w dalekie strony. Dodam, że byłam w dużym niedoczasie. Niestety mój wybór padł na pierogi, które kosztowały aż 24zł!!!. Czekałam na nie 20 minut. Mimo tego przyszły zimne. Czekając tak na nie zastanawiałam się czy nie pójść do kuchni i sama ich nie podgrzać. Gdybym kupiła biedronkowe z lodowki i zjadła na surowo na jedno by wyszło. Obrzydliwe, nie doprawione i kwaśna kapusta w środku. A o tej cebuli na górze to już nie wspomnę. Jadłam je z prędkością światła, ale mimo to nie zdążyłam i musiałam je wziąć na wynos. Nie chcąc dopłacać 2.5 za opakowanie zawinelam je w serwetkę. Tak biegłam przez pół miasta z zawiniątkiem w ręku na dworzec i potem jadłam tak te biedne pierogi jadąc pociągiem, a pani w przedziale zapytala mnie co tak śmierdzi. Tak mnie zasuszyły te pierogi, że wypiłam mojej przyjaciółce całe picie, które miałyśmy na podróż (1,5l). Moja przyjaciolka zamówiła kopytka z których lał się olej. Wsiadając do pociagu na który ledwo zdążyłyśmy zaczął się istny koszmar-dostała rozwolnienia. Nie mogła wyjść z toalety przez całe 3godziny, a nie wspomnę ile spedzilysmy czasu na dworcu gdy już dojechalysmy. Kopytka również były zimne jak można się było spodziewać. Za sos trzeba było doplacic z czym oczywiscie się liczyla, ale nie nadawał się on do kopytek. Z tego talerza można było pic ten olej, którego było więcej niż tego samego jedzenia tam. Jednym słowem-pomyłka.

To było przepyszne śniadanko jakie jadłem… zaszedłem przypadkiem i nie popełniłem błędu przy wyborze… polecam… pozdrawiam serdecznie z Krakowa)

Jak tylko jesteśmy w Gdańsku zawsze odwiedzamy Bar Mleczny Kolejki jak za komuny, ale idzie szybko i sprawnie. Jedzenie pyszne, duży wybór zestawów obiadowych Można zjeść na piętrze, lub w ogródku przy barze Miła obsługa, dziewczy się uwijają jak mogą Polecam Bar 👍 Przystępne ceny 🙂