Amber Side

Jedzenie było całkiem niezłe. Zaskoczył mnie krem z ziemniaków, serwowany z chipset z topinamburu - po raz pierwszy jadłem tę zupę w takim wydaniu i bardzo to smakowało. Kotlet mielony był jak najbardziej poprawny, dobrze doprawiony, zwarty i nie przesuszony. Buraczki starte na bardzo grubych oczkach były przyjemnie delikatne i przygotowane raczej na słodko. Osobiście wolę buraczki ze znacznym dodatkiem czosnku i octu, więc te zaserwowane wydały mi się nieco bez charakteru, ale to tylko moja własna preferencja. Sam lokal czysty, o takim nieco biznesowym vibie, zaciszny (byliśmy na targach gier planszowych ALEgramy, więc spokój i niskie natężenie hałasu w lokalu mocno kontrastowały z gwarem na hali targowej) l wszystko byłoby pięknie gdyby tylko obsługa tego absolutnie nie sknociła. Obsługa była opieszała, było nas sześcioro - dania przyszły po sporym oczekiwaniu, a zamówione napoje, zamiast przyjść przed daniami, albo wraz z nimi, to były donoszone pojedynczo, w znacznych odstępach do poszczególnych osób. Zatem przyniesienie do stolika trzech herbat, butelki coli, kawy i kieliszka wina na raz lub powiedzmy na przestrzeni 5-10 minut przerosło obsługę. Na koniec chcieliśmy podzielić rachunek na sześć osób, co również okazało się zadaniem niemożliwym do poprawnego wykonania. Trzy osoby zamówiły zestaw: krem z ziemniaków, kotlet mielony i herbata. Trzy kolejne osoby zamówiły burgera, z tym, że każda miała inny napój. Wprowadzenie tego rachunku i jego podzielenie trwało dobre 20 minut. Ostatecznie kelner najpierw zapomniał zabrać rachunku i dał nam pustą "kartę", a później się okazało, że pomylił się w dzieleniu i te osoby, co zamówiły mielonego, miały na rachunku burgera, a te co zamawiały burgera, miały mielonego. Zorientowaliśmy się dopiero w momencie, gdy część osób już zapłaciła, więc by nie tracić czasu z niekompetenym kelnerem, rozliczyliśmy różnice w cenach już we własnym zakresie. Dramat. Podejrzewam co prawda, że po prostu mieliśmy pecha, że obsługiwała nas ta konkretna osoba, ale ten fakt mocno zaważył na końcowej opinii- pewnie była byłaby mocna czwórka, a tak klops...

Super oferta dla firm, potrzebowaliśmy cateringu na duże wydarzenie firmowe i wybraliśmy firmę AmberSide. Wszystko wyszło tak jak tego oczekiwaliśmy, jedzenie było pyszne. Serdecznie polecamy.

Miejsce warte odwiedzenia. Ceny ok, smaki też jak najbardziej ok (choć mi osobiście zabrakło dobrej jakości pieczywa do tatara, ale samo mięso i dodatki były bardzo dobre). Polecam!

Zamówiłam golonkę z indyka z kopytkami i modrą kapustą. Bardzo żałuję, że zamówiłam. Kopytka odsmażane ( nie smaczne, dziwny smak jakby były nie dzisiejsze) kapustą nie smaczna. Golonka nie do końca miękka. Znajomi zamówili między innymi hamburgera smaczny soczysty i bardzo duży. Zupa krem z zielonego groszku smaczna. Moje danie to wielka droga pomyłka. Kiedy kilnerka zapytała się o potrawę uslyszała mój komentarz nic nie odpowiedziała. Mogę z tego wnioskować, że miałam rację do jakości tego dania ( świeżości). Gości było około 20-25 osób. Wydawanie potraw z kuchni bardzo długie.

Bardzo ładny wystrój, profesjonalni kelnerzy. Zupa rybna bardzo dobra, buraczane gnochi wyśmienite, filet z makreli świetny, pieczony boczek z kaszanką rewelacja. Ale najbardziej pozytywnie zaskoczyło mnie pierś z kurczaka z czarną soczewicą. Mięsko rozpływa się w ustach.

Jadałem w wielu restauracjach, ale nigdy nie doświadczyłem tak profesjonalnej obsługi kelnerskiej. Jedzenie było przepyszne, a kawa jedna z najlepszych jaka w życiu piłem. Na pewno wrócę :) Ogromny plus to lokalizacja zdala od zgiełku i możliwość zjedzenia w spokoju. :)

Ogólnie dobra restauracja, kotlety z ciecierzycy nieco za słone, pani kelnerka trochę rozproszona, pomyliła się dwa razy. Ale herbata liściasta bardzo dobra, ryba także, poza powyższym Panie z obsługi bardzo miłe i uprzejme

Dobra kawa, pyszne desery. Czy 50 lat temu ktoś z broniących naszej wolności pomyślał o tym, iż dzisiaj w spokoju delektując się kawą będziemy wspominać te trudne czasy. Polecam, warto się tu zatrzymać.

Bardzo smaczny catering, polecam na terenie Gdańska i Trójmiasta.

Masakra ! Zachodząc do tego baru poprosiłem o menu panią, która była za barem. Zapytałem również co mogę zjeść w miarę szybko. W odpowiedzi usłyszałem , że szybko to tylko sałatki i bagietki. Ok zamówiłem więc bagietkę Meksykańską i napój. W między czasie wszedł do baru obcokrajowiec i zapytał czy zje teraz lunch? Pani odpowiedziała, że teraz to tylko śniadanie … Pan wyszedł … Następnie podeszła do mnie pani zza baru i wręczyła do ręki bez talerzyka, i chusteczek bagietkę zawiniętą w papier rodem z snack baru!!! Rozpakowałem to coś jak trzeba i zacząłem jeść. Po chwili zapytałem czy mogę prosić o serwetki…. Nic… bez odzewu pani czyściła szklanki…Dalej już tylko zażenowanie … zjadłem to coś popiłem sokiem i wyszedłem bez słowa do widzenia …. Piszę tą opinie w nadzieji, że właściciel tego obiektu zobaczy jaką ma tam obsługę. Stoły były brudne, a na nakładach pozostałości po poprzednich gościach … fuuuj !!!