Absinthe – Pub & Club

Jestem bardzo ZA aby w tym miejscu było więcej koncertów, jam session i innych kulturalnych wydarzeń. Miejsce ma klimat. Jakoś mi te piatkowo- sobotnie klimaty dyskoteki nie leżą. Ale to subiektywna ocena. Bądź co bądź świetne miejsce oferujące zarówno herbatki jak i alkohole. Duży wybór kratowych piwek. I dobre wino. Polecam. Latem jest ogródek.

Fajny klimat. Niestety wyszłam zanim.zjawil się DJ, więc nie wypowiem się na temat imprezowego charakteru tego miejsca. Dość drogie drineczki. Lokal 30 +.

Chciałam podziękować całemu zespołowi Absinthe za wspaniałą imprezę moich urodzin🎉🥳. Wiedziałam, że organizacja tam moich urodzin 18 i plus doświadczenie, będzie najlepszym pomysłem i nie zawiodłam się. Jest to jedyny klub w Gdańsku godny polecenia, szczególnie dla ludzi po 30 i plus 😜, normalnych, na poziomie i bez lansu. Klub ze świetną muzyką z różnych lat dla ludzi 18 i plus to doświadczenie. Do 22.00 godziny można swobodnie rozmawiać przy stoliku, a nie jak w innych klubach krzyczeć i tak się nikogo nie usłyszy, a potem tańczyć i się dalej świetnie bawić już przy głośniejszej muzie. Wszyscy z obsługi są przesympatyczni. Właściciel zawsze wszystkiego pilnuje będąc na sali. Pozdrawiam i do zobaczenia Sylwia 💪🎉

Speluna Bawiłem się dobrze do puki barmanka nie próbowała mnie okraść Obsługa na niskim poziomie

Impreza w sobotę 5 października epicka! Chodziłam do starego Absa, chodzę do nowego Absa i teraz jest zdecydowanie lepiej. Więcej miejsca, lepsza, bardziej zróżnicowana muzyka, barmani ogarnięci i ludzie, którzy przychodzą się bawić jakby dużo milsi i spokojniejsi. To zawsze było miejsce dla ludzi bez kija w dupie, bez lansu, botoksu i koksu i takim też pozostało. Niektórzy mówią, że to już nie jest stary Abs i mają rację. Stary Abs był fajny, ale bardziej speluniarski. Stary Abs był bardziej ortodoksyjny muzycznie. W nowym gra więcej DJ-ów, jest i klimat muzyczny poprzedniego Absa i coś dla nowych "absyntowiczów". Uwielbiam muzyczną wszechstronność i wyobraźnię DJ-a Brightside, nikt tak jak on nie gra Depeszów. DJ Fleya to też gwarancja udanej zabawy, a dj es to stary wyjadacz jeszcze ze starego Absyntu więc też czai klimat. Zresztą prawie każdy jest tam mega. Do poprawy jedynie kible i nagłośnienie z tyłu klubu mogłoby być głośniejsze. Generalnie polecam.

dobry klimat, dobra muza. Absynt to legenda :) nic więcej nie trzeba dodawać!

Fsjne miejsce, ale cala robotę robi dobry DJ (np. Jacek), bez tego jest slabo. Pomijam kwestię czesto zbyt duzej ilosci klientow. Ale przeważnie od ok 2 robi sie luźniej 💪

Ostrożnie z absuntem 😂. Fajne miejsce dla starszaków w wieku podwójnej pełnoletniości i więcej. Miła odmiana od innych lokali.

Przyjemne wnętrze, dobra muzyka minionych lat (w sobotę), fajne towarzystwo. Polecam na jesienne weekendy :) Będę wracać ze znajomymi.

Wspaniała atmosfera, muza dla ludzi 30-40, niestety nawet nie ma paluszków i chipsów nie mówiąc o innym jedzeniu - tylko dwa typy przekąsek. Update! Po roku znacznie większy wybór przekąsek! A muza w soboty nadal fajna :)