Akademicki Klub Politechniki Gdańskiej „Kwadratowa”

Klub wygląda dobrze, ochrona naprawdę robi swoją sprawę, wszystko jest na stale monitorowane nawet nie wiedziałem jakiś zdarzeń, co do samego klubu to jest git, osób jest dużo w tym z różnych krajów,alkohol trochę drogi ale nie az tak. Muzyka całkiem dobra. Dużo ludzi ale nie tak że nie możliwe przejść. Wszystko jest zadbane, czyste, obsługa miła bez objawów. No nic złego nawet wymysłyc nie mogę. Podejrzewam że to jest miejsce historyczne :) No i spodobało się że atmosfera bez napięcia w ogóle i ludzie ok.

Wiele imprez, wiele cudownych zdjęć i ogrom poznanych ludzi. Ilekroć jestem w Kwadratowej tylekroć się świetnie bawię. Świetne DJ'owanie niezależnie od tego kto akurat kręci konsolą, nawet ja nie tańczący mogę sobie trochę poskakać. Jest co wypić i gdzie usiąść, a co ciekawe jest też co zjeść. Dużo miejsca na zewnątrz pozwala nawet mi niepalącemu znaleźć kąt ze świeżym powietrzem. Ludzie za barem świetni i każdy fotograf który mnie i znajomych cykał też zawsze super(aaa zdjęcia to się prawie że same wstawiają na Instagrama takie są świetne). Za każdym razem gdy idę to wiem że będę się dobrze bawić... Szkoda tylko że te imprezy tak szybko zlatują. ✌🏻🎩❤️‍🔥

Impreza fajna, ludzi dużo, ale chcą weryfikować twoją tożsamość 😂 legimtymują cię przed wejściem jak policja. Jak już przeszedłem procedurę, ochroniarz zepchnął mnie ze schodów, twierdząc ,,ty k. nie wchodzisz", a jechałem tu specjalnie autem 60 km. Proponuję władzom klubu poinformować ochroniarzy, że takie zachowanie może zakończyć się kalectwem czy zgonem osoby, bo ktoś może nie mieć tyle szczęścia, co ja.

Niestety nie polecam tego miejsca. Byliśmy wczoraj na imprezie sylwestrowej, o 24 była możliwość wyjścia jedynie na palarnie gdzie nie było miejsca i zrobil się ogromny haos… szampana wnieść nie można, w klubie również nie rozdawali, a za wejściówki w wysokości 100zł właściciele powinni to chyba zapewnić w sylwestrową noc - jak w innych klubach :). Impreza niczym się nie różniła od zwykłej imprezy za 20zł. Dodatkowo wychodzenie z klubu było totalnie zabronione, jeśli się wyszło trzeba było zapłacić kolejne 100zł xD

tak zwany "klasyczek" obowiązkowe miejsce na imprezowej mapie Trójmiasta! safe spot jeśli nie wiesz gdzie się wybrać żeby się pobawić muza git ludzie git ceny git git nic tylko łapać pamiątkowe focie z każdej imprezy

Wspaniałe miejsce do wybawienia się i poznania nowych ludzi. Byłem pierwszy raz, drinki i shoty dobre. Napewno tam wrócę 😁

Ze znajomymi bardzo często chodzimy, super obsługa zawsze do dogadania się. Muzyka i klimat nigdy nie zawodzą! A miejsca do potańczenia nigdy za mało, zawsze idzie się wyszaleć. Dodatkowo prawie zawsze udaje się załapać na genialne fotki od fotografów 🙏❤️

Ogromny klub, super atmosfera i muzyka! Byliśmy na walentynki, wejście 30zl, szatnia za free. Jak ktoś chce pójść na fajna imprezę toniemy odpowiednie miejsce.

Byliśmy ze znajomymi w noc z 9 na 10 listopada i niestety, ale ochroniarz nadzorujący drugą kolejkę (do wejścia) TRAGICZNY. W pierwszej kolejce (do bramy) pomieszaliśmy się ze znajomymi i niektórzy weszli najpierw, a reszta później, bo inni ludzie się przepychali i nie było możliwości wejść razem jednym rzutem, więc normalne, że w kolejce drugiej chcieliśmy znów wrócić na swoje miejsca do znajomych i oczekiwać razem. Oburzony ochroniarz zwrócił nam uwagę, żebyśmy przeszli na koniec kolejki, bo przed nami są jeszcze ludzie (którzy wcześniej w pierwszej kolejce się wepchali przed nas), którzy też chcą wejść. Po tych słowach i takim traktowaniu niestety opuściliśmy kolejkę i ostatecznie nie weszliśmy do klubu, bo szkoda nam było dać zarobić takim niewyrozumiałym ludziom!🙂 Ochroniarze nadzorujący pierwszą kolejkę też zasługują na kilka słów komentarza, ale trzymali jakiś tam (minimalny) poziom podejścia do drugiego człowieka.

to co się działo wczoraj to jakieś nieporozumienie, ludzie bili się w kolejce żeby tylko przepchnąć się do przodu, żadnej ochrony, wyznaczonej kolejki ani nic, bardzo nieodpowiedzialne ze strony organizatorów, bo było to niebezpieczne po prostu. Ochrona celowo odcięła się od tego zamykając bramę, gdzie to co się pod nią działo przekraczało ludzkie pojęcie. Skoro organizujecie tak duże wydarzenie to powinniście wiedzieć, że wymaga ono lepszej organizacji i kontroli przez ochronę. Dramat, po 2h stania musieliśmy wyjść z kolejki, bo co chwile dochodziło do jakiś afer i nie dało się stać bez przepychania