Lodziarnia SŁONY KARMEL

Mogę powiedzieć, że to najlepsza lodziarnia w Gdańsku, możliwe że w Trójmieście. Lody są po prostu PRZEPYSZNE!!! smaki jakie można tam spróbować to prawdziwa wariacja i odlot! Sorbety owocowe to wg mnie hit. Jeżeli będzie mieli okazję spróbować lodów bazyliowe z limonką czy sernik z pomarańczą to WARTO!!! Jeżeli lubisz takie lody szybko można popaść w uzależnienie :) polecam polecam i jeszcze wraz polecam !!!! 🍦🍦🍦

Całkiem dobre lody, w zależności jakie akurat są smaki do wyboru. Lody oczywiście rzemieślnicze, ale jeśli chodzi o wybór smaków i jakość lodów to jest ok, ale bez szału. Jeśli chcecie naprawdę zjeść dobre lody i odkryć nowe smaki to polecam iść gdzieś indziej. Jeśli po prostu liczycie na dobre lody rzemieślnicze to warto odwiedzić to miejsce.

Słony Karmel na Wałach Jagiellońskich w Gdańsku, to sprawdzone miejsce, aby skosztować bardzo innych lodów - te o smaku śmietankowym szału nie robią, natychmiast karmelowe to absolutne mistrzostwo świata. Zaletą miejscówki jest także bardzo mocna ekipa lodziarzy,która potrafi z uśmiechem zabawić kupującego.

W cukierni proponowane są wafelki bezglutenowe, ale personel nakłada lody łopatkami, które przed chwilą dotykały wafli glutenowych. Moja sugestia jest jedna, koniec z okłamywaniem klientów że macie lody bezglutenowe, bo skażenie jest bezsprzeczne. Poza tym lody są przeciętne i drogie, bez wysiłku można iść kawałek dalej np. do Grycana gdzie personel wie co robi. Nie polecam. Nie sugerujcie klientom że macie cokolwiek bezglutenowego, bo macie tylko wafle. Nieuprzejmy personel i tak nie powie że lody są skażone. Jaki jest więc sens proponowania ludziom wafelków BG? Wiem gdzie byłem i z czym się spotkałem. Nie ma mowy o pomyłce. Nietolerancja glutenu i Celiakia to choroby a nie fanaberia klienta. Ktoś kto tego nie rozumie i sprzedaje wafle bezglutenowe do lodów skażonych nie powinien zajmować się gastronomią.

Zamówiłem jedną gałkę, skandal, kpina i żart. Taką gałkę otrzymałem (zamówiłem jedną). Nie rozumiem takiego podejścia, ciężko mi ocenić jakie ma właściciel, ale zakładam że skoro prowadzi działalność to wie, że lepiej dać więcej niż za mało, ważniejsze jest żeby klient był zadowolony niż żeby oszczędzić parę groszy na mniejszej gałce lodów. Oczywiście, nie sądzę właściciela tylko żółtodzioba za ladą.

Przepyszne lody. Zaglądamy tutaj bardzo często w okresie letnim. Lokal czysty, bardzo zadbany. Obsluga bardzo uśmiechnięta i za to wielki plus. Ps. brakuje trochę kwaśnych smaków, byłoby miło gdyby „coś kwaśnego” przełamało tę ogromną paletę słodkości.

Poprawiły się te lody :) fajnie ,że można podzielić jedna porcje na dwa smaki

Lody smaczne, ale w Gdańsku da się zjeść lepsze. Duuuzy minus za małe (w stosunku do ceny i konkurencji) porcje.

Niestety muszę dać jedną gwiazdkę. Jak zaczynaliście lody były pyszne, ewidentnie się staraliście, aby porcje były uczciwe i produkty najwyższej jakości. Dziś razem z rodziną specjalnie poszliśmy do Was z myślą iż nadal tak będzie... Smak śmietanki całkowicie odbiegał od śmietanki ( biały bezsmakowy lód - posmak podobny do mleka rozcieńczonego z wodą, słony karmel również nie miał nic wspólnego z tym smakiem. Porcje również dużo mniejsze niż zwykle... Szkoda, że przestaliście się starać i poszliście na ilość zamiast dalej trzymać jakość... To nie są te produkty na jakich zaczynaliście, a szkoda....

Pierwszy raz byliśmy we Wrzeszczu, krótko mówiąc wszystko super, lody pyszne, porcje duże. To zdecydowanie zachęca do powrotu. Ostatni pobyt w Gdańsku (trzeci w ogóle) zadecydował o wystawieniu oceny 3/5. Przede wszystkim, zauważyłem tendencję, że im więcej gałek się bierze tym porcje są mniejsze a przecież każda gałka powinna być taka sama. Klienci przede mną brali po 4 gałki (które ostatecznie wyglądały jak 2) aż strach pomyśleć, że wydali na nie 28zł. Realnie za taką ilość powinny kosztować może jakieś 14zł. Kolejną rzeczą jest to, że zamówiłem dwie gałki i powiedziałem je w określonej kolejności tzn np. czekoladowe i śmietankowe. Pracownik najpierw nałożył śmietankowe a dopiero potem czekoladowe. Kolejność jednak ma znaczenie. Wielu klientów się z tym zgodzi. Następna sytuacja to bardzo skrupulatne ważenie lodów. Mnie zniechęcił moment kiedy okazało się że pracownik nałożył za mało, potem musiał dokładać lody, znowu je ważąc i tak ze trzy razy. Wygląda to niepoważnie. Przecież lepiej dać już trochę więcej niż za mało.