Trattoria Al Dente

Odwiedziny w tym cudownym miejscu planowaliśmy już od dawna. Czwartowe późne popołudnie, gwar i pośpiech przedświątecznych zakupów i my w środku tej klimatycznej restauracji. Czas stanął, mimo pośpiechu ludzi i samochodów za szybą. Mocna, przepyszna kawa orzeźwia nas i rozgrzewa. Za chwil kilka przepyszny krem z borowików plus grzanka z obłednym serem. Na drugie danie filety z okonia, ziemniaczki pieczone i maślany sos z pieczoną papryką to, to co polecam z pełną odpowiedzialnością. A makaron z polędwicą wołową w kremowym borowikowym sosie z zielonym groszkiem to rozkosz dla zmysłów. Deser w postaci pucharku tiramisu z pistacjową kruszonką z dodatkiem wina w karafce to delikatesy same w sobie. Cudowny klimat, wystrój, świąteczne piosenki oczywiście po włosku a przede wszystkim opieka Pani Kelnerki to dopełnienie całości tej krótkiej ( niestety) wizyty. Wrócimy! Obiecujemy!

Nie raz, nie dwa, miałem okazję zobaczyć, jak Trattoria Al Dente cieszy się dużym powodzeniem wśród gości – nieraz widziałem ten lokal wypełniony po brzegi. To nie dziwi, biorąc pod uwagę atmosferę i jakość serwowanych dań, które przyciągają zarówno stałych bywalców, jak i nowych klientów. Sam również miałem okazję odwiedzić to miejsce w przeszłości i chętnie wróciłem, by ponownie sprawdzić, czy nadal spełnia moje oczekiwania. Piątkowy wieczór, około godziny 15:30. Wchodząc do środka, spodziewałem się, że lokal będzie zatłoczony, jak to bywało nie raz gdy przechodziłem obok. Ku mojemu zaskoczeniu, tym razem miejsce to nie było aż tak oblegane, co jak dla mnie jest wielkim plusem. Po zapoznaniu się z menu i po przyjściu uśmiechniętej Pani kelnerki (delikatnym blond oraz włosy spięte w kok), zdecydowałem się na Bruschette Classic oraz Rigatoni alla Carbonara. Bruschetta dotarła do mnie po około 8 minutach – spełniała swoje zadanie jako smaczna przekąska, chociaż miałbym jedną drobną uwagę. Pomidory mogłyby być w temperaturze pokojowej, bo kontrast zimnych pomidorów z chrupiącą grzanką był trochę zaskakujący, ale mimo to całość była pyszna! Zaledwie 11 minut później na stół trafiło Rigatoni alla Carbonara. To danie idealnie wpasowało się w mój dzisiejszy apetyt – smakowało dokładnie tak, jak chciałem. Jedyna drobna uwaga to, to, że chętnie dodałbym nieco więcej sera, a może warto by było zaoferować małą salaterkę z serem, żeby go dosypać według własnych preferencji? Niemniej jednak, to naprawdę niewielka sugestia, bo samo danie było wyśmienite. Podsumowując, od atmosfery i wystroju Trattoria Al Dente, przez profesjonalną i sympatyczną obsługę aż po jakość dań – wszystko było na wysokim poziomie. Trattoria Al Dente zdecydowanie zasługuje na moje polecenie i z pewnością znajduje się w mojej osobistej czołówce włoskich restauracji w Gdańsku - Lo consiglio vivamente!

Natrafiliśmy na to miejsce przypadkiem zwiedzając Gdańsk. Bardzo klimatyczna restauracja. Jedzenie na wysokim poziomie, na poczekanie darmowy poczęstunek w postaci ciepłej i chrupiącej foccaci. Jedyny minus to temperatura espresso, dostałem zbyt zimne i bez szklanki wody a w stosunku do kaw jestem bardzo wymagający. Smak i jakość kawy wyśmienita, jednak zalecam wcześniej podgrzać filiżankę 😉 Polecam tą restauracje z czystym sumieniem ❗❗

Dziś przyszło mi sprawdzić kolejna restauracja w Gdańsku a więc wstąpiłem tym razem do restauracji jak się okazało z pysznym jedzeniem a na przystawkę zamówiłem BRUSCHETTA CLASSICA delikatne I chrupiące Pieczywo farsz dobrze doprawione późnij poszło dania główne jedno z nich był BOSCAIOLO BURGER naprawdę spory kawałek mięsa dobrze przyprawionego bułka świeża i chrupiąca drugim daniem jakie zostało zamówione to COSTINE DI MAIALE To były żeberka i to była naprawdę spora porcja z doddatkiem tego sosu lekko pikantny dodawał dobrego smaku

Niestety, ale bez szału. Makaron bez żadnego wyrazu i smaku. Jedyne co to faktycznie al dente. Desery lepsze od dań głównych. Obsługa jak dla mnie dziwna, na zasadzie szybko zjedz, zapłać i spadaj. Wystrój w miarę fajny, ale za jasno!

Kolacja była przepyszna. Zamówiłam Calamarata ai frutti di mare i nie zawiodłam się. Pięknie podane owoce morza w pikantnym sosie pomidorowym podbiły moje podniebienie. Sos był przepyszny, aż spijałam go z muszelek. Mój Mąż zamówił kotleciki cielęce- równie pyszne, dobrze przyprawione i wspaniale podane. Warto poczekać kilka minut dłużej, by doświadczyć tych smaków, to nie jest fast food i da się to wyczuć w jakości i sposobie przygotowania dań. Wystrój restauracji bardzo przyjemny, przytulny. Obsługa bez zarzutu. Łatwy sposób rezerwacji internetowej. Jednym słowem- polecam wielbicielom kuchni włoskiej, zwłaszcza miłośnikom owoców morza🍤🍝🥗

Pizza całkiem dobra, ale raczej te klasyczniejsze wydania jak margarita, czy diavolo. Ta z polędwicą, to nic specjalnego. Makarony i dania lepiej opisane, niż smakują. Mdłe, nic specjalnego. Jadłem Saltimbocca alla romana i nie powtórzyłbym tego.

Urocze miejsce z włoskim klimatem i pyszną kuchnią😋 Mieliśmy okazję popróbować kilku dań i każde było wyjątkowe smaczne😋 Pizza na zaostrzenie apetytu - dobra, ciasto cienkie, dobrej jakości składniki. Carbonara - klasyka, kremowa, chrupiące guanciale. Gnocchi z sosem bolońskim - sos pyszny, nieudziwniony, dominuje smak aromatycznych pomidorów, kluseczki delikatne. Burger Boscaiolo - bardzo dobrze doprawione mięso, fajne dodatki: panierowany ser, żurawinowa konfitura. Morski okoń - niebo w gębie. Do tego pieczone ziemniaczki i papryka. Żeberka w sosie miodowo-pomidorowym - bardzo delikatne, rozpływające się mięso w sosie, który wymiata. Do tego smaczna sałatka z oliwkami. Kotlet Milanese - olbrzymi z delikatnego mięsa cielęcego, świeży i smaczny. Na koniec desery - Panna Cotta, Tiramisu i domowe lody - nie mogliśmy wybrać swojego faworyta😋 Z pewnością będziemy tu wracać! Dziękujemy i pozdrawiamy

Gdybym miał opisać Trattoria Al Dente krótko, zwięźle, to... Napisałabym; nie zawiodłem się bądź pozytywne zaskoczenie. Sobotnie popołudnie, chwilę po godzinie 16:00, ludzi jak na tą godzinię, praktycznie w ogóle, ale to nawet obsługa była zszokowana, że akurat tego dnia nic a nic się u nich nie działo, bo zazwyczaj jak człowiek przechodził obok, to lokal nie świecił w ogóle pustkami. Tak czy siak, wyszło mi to wraz z partnerką na plus, bo było gdzie usiąść. Zamówiliśmy Risotto Ai Funghi Porcini oraz Carbonara Burger. Jeżeli chodzi o Risotto, to ja jakiś wielkim fanem nie jestem, ale było dobre. A zaś Partnerka mówiła że było poprawne, choć woli jak ryż jest bardziej miękki ale tu był Al Dente, co jest zrozumiałe, ale to tylko człowieka osobiste preferencję. Nie było się do czego przyczepić. Jeżeli chodzi o Carbonara Burger, to... Choć, zdziwiła mnie w nim obecność sosu BBQ, bo gdzie Carbonara i BBQ? A może ja mam jakieś spaczone myślenie i takie połączenie pasuje do siebie, no ale pomijając ten fakt z BBQ. Już po pierwszym gryzie wiedziałem że to jest taki burger że będę na niego wracał, na prawdę jest liga! Aspekt wizualny owego burgera, może i zdjęcie tego nie oddaje, gdyż nie jestem profesjonalnym fotografem jedzenia, ale wizualnie też prezentował się świetnie oraz ten najważniejszy aspekt smakowy, nie no, to był na prawdę dobry burger! Jeżeli miałbym się do czegoś przyczepić, to chyba ilość sosu, którego było jak dla mnie, ciut za dużo. Co do obsługi, obsługa tak jak i jedzenie, świetne, klasa, liga i tak dalej i tak dalej. To była moja pierwsza wizyta ale na pewno nie ostatnia!

Miejsce ma klimatyczny charakter i jest dość ładne, jednak jedzenie to jedno wielkie nieporozumienie. Nigdy wcześniej nie jadłam tak tłustych potraw – olej jest dosłownie wszędzie, w każdej postaci. Niestety, obsługa kelnerska również pozostawia wiele do życzenia (nawet nie jest blisko ideału). Ceny są w miarę przystępne, ale zamawiając pizzę za ponad 50 zł, chciałabym czuć jej smak, a nie wyciskać olej z każdego kawałka, inne potrawy nie są wyjątkiem.