YEMYEMY Stacja Food Hall Gdańsk

Zamówiliśmy dwa makarony, jeden bardzo ostry , drugi lekko. Ani jeden nie był ostry. Kurczak dziwny, raz w panierce, raz bez. Kawałki kurczaka ogromne, jakby w jednym kawałku było całe udko ze skórą. Makaron gruby, bardzo gruby, źle rozwałkowany . Smakowo mega słabo. Zaproponowano mi bezpłatne kimchi za pozytywną opinię, ale się nie zgodziłam. Więc bierzcie to pod uwagę patrząc na oceny.

boczek dobrze przyprawiony, niespodzianka na języku w postaci pozostawionych włosków na skórze, które kującą podczas jedzenia zapewniły niezapomniane wrażenia. szef rzekomo jest tego świadom także bardziej przestroga niż nadzieja na zmianę.

Noodle z tofu i grzybami bez smaku. Oprocz oleju i ostrości niczego innego nie czuć. Pierożki z warzywami po prostu ok nic nadzywczajnego.

Gyoza z krewetkami sama w sobie bardzo smaczna, ale niestety z jakiegoś powodu dostałam porcje z kimchi zamiast takiej, jaka jest opisana w menu. Bez pak choy, bez kolendry (która w daniach kuchni azjatyckiej jest tak ważna!), bez marynowanych warzyw. Rozumiem, że był wieczór i być może niektórych składników mogło już brakować, ale wystarczy poinformować o tym podczas zamówienia i wszystko by grało. obsługujaca mnie dziewczyna niestety była niezbyt przyjemna, rozumiem zmęczenie (pracowałam w gastro dobre kilka lat) i nie wymagam uśmiechów czy small talku ale zwykła uprzejmość typu odpowiedzenie na dzień dobry czy dziękuję byłaby w zupełności wystarczajaca. I naprawdę spoko byłoby informować klientów o brakach w menu gdy już zamawiają pozycję która ma być podana w dany sposób. Pierożki same w sobie bardzo dobre, lekko pikantne, słodkie, w środku duże kawałki krewetek. Za 34 zł dostaje sie 10 sztuk, co uważam, że jest naprawdę spoko ceną.

Porcja mizerna, wołowina raczej słabej jakości bez żadnego smaku. Jedzenie nie wygląda w połowie tak apetycznie jak na plakacie. Poddałem się w połowie

Zdecydowanie faworyt w stacji foodhall. Jestem stałym klientem, obsługa miła. A jedzenie zawsze smaczne, makaron ręcznie robiony. Smak potraw ciekawy. Brakowało takiego miejsca w foodhallu!

Napewno mój faworyt z całego food hall:) Jedzenie rewelacyjne, nie lubię klimat food hall, jednak za tym smakiem jestem gotowa wracać! cudowny *chyba* ręcznie robiony makaron (bo tak to cuć w smaku), składniki świeżutki. Zamówiliśmy w wersji lekko ostrej, jednak było to bardzo ostre, co w sumie nie było złe, a nawet przydało bardziej smaku 😜 Nie musieliśmy długo czekać na odbiór, za jakieś 15 minut potrawy trafią do Was gorące i przepyszne 😋 Polecam!

Od dzisiaj mój faworyt w Food Hall!! Dim Sum z pomarańczową kaczką i chilli wołowiną. Fantastisk!! Bardzo przyjemny ostry sos. Na pewno wrócę na danie. Polecam. Edit: Zjadłem danie, Kurczak po syczuańsku. Bardzo dobre nudle i smak dania, sam kurczak był dobry, ale nieszczególny. Nie zawiodłem się i tak.

Zamówiłem wołowinę po Kantońsku, średnio ostrą. Otrzymałem fajny makaron, natomiast mięso.. gumowe, ciężko przegryźć, za to całkiem bez smaku. Z średniej ostrości nie było nic, najpikantniejszy był sos sojowy. Nie otrzymałem wszystkich składników wymienionych w menu/ opisie dania. Ostatecznie zjadłem sam makaron, wyrzucając mięso, co prawie nigdy mi się nie zdarza. Zdedydowanie nie warte pieniędzy

Odwiedziłem tę restaurację i niestety mam bardzo negatywne doświadczenie. Czas oczekiwania był absurdalnie długi, a pracownice wydawały się bardziej zajęte swoimi telefonami niż obsługą klientów czy przygotowywaniem dań. Przy zamawianiu otrzymałem informację, że czas oczekiwania wynosi 30 minut. Po upływie 50 minut zapytałem, jak długo będę jeszcze musiał czekać. Pracownica odpowiada „sory, zaraz podamy”. Zrozumiałbym, gdyby akurat do tego stanowiska była kolejka - takiej nie było. Po kolejnych kilku minutach otrzymuje danie. Makaron okazał się bardzo kwaśny i twardy - nieudany. Panierka mięsa niedosmażona, było czuć mąkę. Po zauważaniu tego podszedłem do pracownicy i o tym powiedziałem. Po słowie „sory” nie spodziewałem się lepszej odpowiedzi. Pracownica stwierdziła, że nie ma jak sprawdzić, czy mięso faktycznie jest dobrze zrobione bo został tylko jeden kawałek mięsa (dostałem trzy małe kawałki), a makaron jest dobry. Nie była w stanie zaproponować mi innego rozwiązania jak wymiana dania na inne. Mam rozumieć, że mam czekać kolejne 50 minut na nowe danie? O zwrocie za niezjadliwe jedzenie nie było mowy, a nie chciałem dostać kolejnego niedobrego dania. Pracownice pretensjonalne i wyniosłe, po moim odejściu stały i śmiały się z sytuacji. Porównanie mam. Ostatnio nie było takiego problemu. Danie było słodkie, było pełno sosu, makaron miał zupełnie inny kształt, konsystencję i smak. Może problem leży po stronie osób, które akurat są na zmianie? Podsumowując, jeśli chcesz czekać tyle czasu na proste danie, które okaże się niedobre, to polecam.